Spór o rozliczenie rządów PiS. "Tusk chciał wywołać reakcję i to mu się udało"

- Konflikt Tusk-Hołownia to nie jest teatr, ale nie przywiązywałabym do tej konkretnej sprawy dużej wagi. Takich ciosów ze strony Donalda Tuska pod adresem kandydata w wyborach, którym jest Szymon Hołownia, będzie dużo więcej - mówiła w Polskim Radiu 24 Arleta Zalewska (Fakty TVN).

2024-12-06, 13:05

Spór o rozliczenie rządów PiS. "Tusk chciał wywołać reakcję i to mu się udało"
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, premier Donald Tusk i minister edukacji Barbara Nowacka na sali obrad Sejmu w Warszawie, 06.12.2024. . Foto: PAP/Rafał Guz

Rozliczenia poprzedniej władzy zostaną doprowadzone do końca - zapewnił premier Donald Tusk. Zapowiedział, że osobiście dopilnuje, by państwo sprawnie działało w tym obszarze. "Nie jestem do końca zadowolony z tempa i intensywności działań. Nie chodzi mi o żadne partie koalicyjne. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni" - przyznał szef rządu.

Arleta Zalewska komentowała reakcje polityków po wpisie premiera. - Donald Tusk bez wątpienia zamieścił ten wpis, żeby takie reakcje wywoływać, on wiedział, że rozwścieczy to Szymona Hołownię, który uzna, że jest to skierowane do niego i do jego środowiska. Przy okazji nakierował też uwagę na listę rzeczy do rozliczenia - zauważyła.

Lider Polski 2050 Szymon Hołownia uważa, że należy oskarżyć i skazać osoby odpowiedzialne za kradzież publicznych pieniędzy za poprzednich rządów. We wpisie na portalu X zwraca uwagę, że karanie za niszczenie tabliczek przed pomnikiem smoleńskim to nie są prawdziwe rozliczenia poprzedniej władzy.

"Niektórzy uważają, że karanie mandatem za zdejmowanie tabliczek to rozliczenia. Trzeba wreszcie oskarżyć i skazać tych, którzy ukradli ludziom pieniądze. Popełnili poważne przestępstwa. Ludzie czekają na sprawiedliwość, nie na teatr i zemstę" - napisał Szymona Hołownia.

REKLAMA

Posłuchaj

Posłuchaj

Arleta Zalewska o rozliczeniach poprzedniej władzy (Stan rzeczy) 25:14
+
Dodaj do playlisty
Zobacz także:

Sejm zgodził się na zatrzymanie i doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą do spraw Pegasusa. Teraz wniosek komisji w sprawie byłego ministra sprawiedliwości i posła Prawa i Sprawiedliwości będzie procedował sąd. 

Były minister sprawiedliwości podkreślał, że nie stawia się na wezwania komisji, bo działa ona nielegalnie. Zapowiedział, że nie zmieni stanowiska, gdy po decyzji sądu przyjdą policjanci by doprowadzić go na komisję.

REKLAMA

* * * 

AudycjaStan rzeczy
ProwadzącaMarcin Zawada
Gość: Arleta Zalewska (Fakty TVN)
Data emisji: 5.12.2024
Godzina emisji: 21.33

PR24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej