ME piłkarek ręcznych. Polki znowu przegrały... "Walczymy same ze sobą"

W niedzielę polskie szczypiornistki poniosły kolejną porażkę w 2. rundzie mistrzostw Europy przegrywając z Czarnogórą 28:30 (14:14). - W drugiej połowy pozwoliłyśmy Czarnogórkom na zbyt wiele - oceniła bramkarka Adrianna Płaczek.

2024-12-08, 21:30

ME piłkarek ręcznych. Polki znowu przegrały... "Walczymy same ze sobą"
Karolina Kochaniak-Sala (przy piłce) podczas meczu Polek z Czarnogórą . Foto: PAP/Marcin Bielecki

Trzeci mecz i trzecia porażka. Biało-Czerwone wciąż nie wygrały żadnego spotkania w drugiej fazie mistrzostw Europy.

Kolejna porażka Polek na ME

Podopieczne Arne Senstada już wcześniej straciły szanse na awans do półfinału, ale w niedzielę długo utrzymywały kontakt z Czarnogórkami. Do przerwy remisowały 14:14, ale źle zaczęły drugą część gry.

- Początki naszych drugich połów wyglądają po prostu źle. Zdajemy sobie z tego sprawę, nie mam pojęcia, na co zwalić winę... Musimy więcej biegać. Bramka nam broni, więc powinnyśmy przeprowadzać więcej szybkich akcji, zdobywać łatwiejsze bramki, co będzie skutkowało tym, że będziemy pewniejsze siebie... Więcej osób powinno brać ciężar gry na swoje barki. To ważne, żeby w ataku nie szarpała się jedna zawodniczka, tylko żeby było nas więcej - oceniła prawoskrzydłowa Adrianna Górna.


Posłuchaj

Biało-Czerwone na początku drugiej połowy popełniły zbyt dużo błędów. Adrianna Górna zdaje sobie sprawę, że to spory problem polskiej drużyny (Polskie Radio) 0:28
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Nieudana druga połowa

Na źle rozegraną drugą połowę meczu zwróciła też uwagę bramkarka Adrianna Płaczek.

- W drugiej połowie pozwoliłyśmy Czarnogórkom na zbyt wiele, bo pierwszą zagrałyśmy bardzo dobrze i w ataku i w obronie. W drugiej połowie było bardzo dużo rzutów z szóstego metra, pozwoliłyśmy im na ich granie... - podkreśliła jedna z najlepszych polskich zawodniczek w niedzielnym meczu.


Posłuchaj

Adrianna Płaczek również uważa, że przyczyną porażki była słaba gra w drugiej połowie spotkania (Polskie Radio) 0:38
+
Dodaj do playlisty

 

Postawę Biało-Czerwonych ostro skomentowała Karolina Kochaniak-Sala.

REKLAMA

- Cały czas walczymy same ze sobą, jeśli chodzi o ilość błędów taktycznych i nieskuteczne rzuty. Może jestem nudna i powtarzam to po raz któryś, ale jeśli nie wyeliminujemy tego, to będzie nam ciężko nawiązać walkę z kimkolwiek - oceniła rozgrywająca.


Posłuchaj

Karolina Kochaniak-Sala krytycznie patrzy na grę Biało-Czerwonych (Polskie Radio) 0:13
+
Dodaj do playlisty

 

Rzuty karne też nie wchodzą

Polki mają też problemy z trafianiem z rzutów karnych.

- Naprawdę nie wiem, co się dzieje... Mamy problem od początku turnieju, wiemy o tym, ale nie jesteśmy w stanie tego przeskoczyć - oceniła Magda Balsam, która w naszej drużynie jest jedną ze specjalistek od rzutów z siódmego metra.

REKLAMA


Posłuchaj

Magda Balsam nie wie, skąd kłopoty Polek z wykonywaniem rzutów karnych (Polskie Radio) 0:11
+
Dodaj do playlisty

 

Na pożegnanie turnieju podopieczne trenera Arne Senstada we wtorek o 15.30 zagrają w Debreczynie z Rumunią.

Wyniki niedzielnych meczów i tabela grupy I (Debreczyn, Węgry):

Czarnogóra - Polska 30:28 (14:14)
Węgry - Francja 37:29 (20:15)
Szwecja - Francja 27:31 (13:19)
M Z R P GOLE PKT
1. Węgry 4 4 0 0 126:95 8 - awans do półfinału
2. Francja 4 4 0 0 127:97 8 - awans do półfinału
3. Czarnogóra 4 2 0 2 100:110 4
4. Szwecja 4 1 0 3 108:113 2
5. Rumunia 4 1 0 3 104:117 2
6. Polska 4 0 0 4 96:129 0

Czytaj także:

/empe, Polskie Radio

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej