Wojciech Szczęsny "zranił" Leonardo Bonucciego. "Opowiada bzdury"
Wojciech Szczęsny i Leonardo Bonucci grali razem w Juventusie przez pięć lat. Wspólnie sięgali po mistrzostwo i Puchar Włoch, ale wydaje się, że relacje między oboma panami nie są obecnie najlepsze. Wszystko za sprawą niedawnego wywiadu, w którym polski bramkarz skrytykował włoskiego stopera. Słowa "Szczeny" wyraźnie zabolały mistrza Europy.
2024-12-10, 12:00
Szczęsny odniósł się do Bonucciego na YouTube'owym kanale FootTruck. Zawodnik Barcelony w swoim stylu zakpił z patetycznych przemów motywacyjnych, jakie Włoch wygłaszał przed meczami "Starej Damy".
- Przed każdym meczem motywował drużynę. Byłem trzy miejsca za De Ligtem i za każdym razem, gdy Leo przesadzał, mówiliśmy "o nie" i zakładaliśmy słuchawki, żeby nie słyszeć - wspominał.
Wypowiedź Szczęsnego dotarła do Bonucciego, który przyznał, że były kolega z szatni Juve sprawił mu przykrość.
- Słowa Szczęsnego mnie zraniły. Szatnia jest miejscem świętym. Przemawiałem dla dobra drużyny. Jego i tak przy tym nie było, siedział zamknięty w łazience i nie powiem, co robił - stwierdził były reprezentant Włoch na antenie podcastu innego członka "Squadra Azzurra", Luki Toniego.
REKLAMA
Szczęsny zdobył się na chwilę szczerości w momencie, gdy nie był czynnym piłkarzem. Później przyszła oferta z Barcelony, która zmobilizowała go do wznowienia kariery. Bonucci twierdzi, że jako aktywny zawodnik Polak zapewne nie zachowałby się w ten sposób.
- Szczęsny mówił o tym, gdy zakończył karierę, a potem ją wznowił. Może był zdezorientowany... Byłem bardzo zaskoczony bzdurami, które opowiedział - przyznał 37-latek, który obecnie pracuje jako asystent trenera włoskiej reprezentacji U-20.
Wojciech Szczęsny wciąż czeka na debiut w FC Barcelona
Były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski, Wojciech Szczęsny, wciąż nie doczekał się debiutu w Barcelonie. 34-letni Szczęsny został sprowadzony do Barcy na początku października, gdy poważnej kontuzji doznał podstawowy bramkarz tego klubu Marc-Andre ter Stegen. Od tego czasu jednak trener Hansi Flick stawia na Inakiego Penę.
REKLAMA
Były bramkarz reprezentacji Polski oraz m. in. Liverpoolu i Realu Madryt, Jerzy Dudek, zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest to łatwa sytuacja dla Szczęsnego.
Jerzy Dudek o Wojciechu Szczęsnym:
Czytaj także:
- Liga Mistrzów 2024/2025. Nie brakuje goli i emocji w fazie ligowej - TERMINARZ I TABELA
- La Liga. Real wykorzystał potknięcie Barcelony. "Królewscy" rozbili Gironę
- Ekstraklasa. Puszcza - Jagiellonia. Niedosyt mistrzów, kolejny remis stał się faktem
bg
REKLAMA