Macierewicz zatrzymany przez policję. "Pirat drogowy, za nic ma prawo i sprawiedliwość"

2024-12-10, 17:30

- Antoni Macierewicz wsiadł za kierownicę i próbował trywialnie kpić z prawa. Skończyły się czasy bezkarności, że policja mogłaby przymknąć oko na łamanie przepisów. Macierewicz został zatrzymany na gorącym uczynku - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka.

Były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz został zatrzymany przez policję. Poseł, zasłoniwszy się immunitetem, odmówił poddania się kontroli drogowej i badaniu trzeźwości. Macierewicz miał kierować samochodem, chociaż kilka tygodni temu stracił prawo jazdy. Do zatrzymania doszło ok. godziny 15.


Posłuchaj

Miłosz Motyka gościem Pawła Pawłowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 14:42
+
Dodaj do playlisty

 

Pirat drogowy

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że zatrzymanie Antoniego Macierewicza było w trosce o bezpieczeństwo ruchu drogowego. - Jeśli ktoś jest piratem drogowym, który notorycznie łamie prawo i przekracza normę punktów karnych, to nie powinien siadać za kółkiem. Stanowi po prostu zagrożenie dla ruchu drogowego. Macierewicz za nic ma prawo i sprawiedliwość. Na bezczela wsiadł za kierownicę i próbował trywialnie kpić z prawa. Skończyły się czasy bezkarności, że policja mogłaby przymknąć oko na łamanie przepisów. Macierewicz został zatrzymany na gorącym uczynku - powiedział Miłosz Motyka.

Rozliczenie 

Sam Macierewicz uznał, że była to prowokacja ze strony Donalda Tuska. - Macierewicz przez lata wygłaszał różne tezy, które niewiele miały wspólnego z rzeczywistością. Zostawmy te odmęty absurdu. Każdy innym obywatel, gdyby był w podobnej sytuacji i wsiadłby za kierownicę, miałby wniosek do sądu. Macierewicz będzie rozliczany jak każdy obywatel - tłumaczył Motyka.

REKLAMA

Wiceminister klimatu i środowiska podkreślił, że przepisy ruchu drogowego są od tego, aby ich przestrzegać. - Politycy powinni dawać przykład, a nie bezczelnie łamać prawo. To pokazuje, jak Antoni Macierewicz traktuje innych obywateli. On uważa, że jego nie dotyczą żadne przepisy, nie tylko na sali sądowej, ale też na ulicy - podsumował Motyka.

W serwisie X incydent podsumował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Przyznał, że zgłoszenie na Macierewicza wpłynęło "od obywateli". "Poseł zasłonił się immunitetem, odmówił poddania się kontroli drogowej i badaniu trzeźwości. W związku z tym policjanci odstąpili od dalszych czynności i sporządzą właściwą dokumentację" - przekazał rzecznik służb. Wcześniej przed pomnikiem smoleńskim doszło do przepychanek między Macierewiczem, aktywistami i policją. 

Antoni Macierewicz miał stracić prawa jazdy pod koniec listopada. Miał na koncie 10 pkt karnych i otrzymał kolejne 21 za rajd po Warszawie, co daje łącznie 31 pkt.

***

Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzi: Paweł Pawłowski
Gość: Miłosz Motyka 
Data emisji: 10.12.2024
Godzina emisji: 16.33

REKLAMA

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej