Skoki narciarskie. Nie działa wyciąg, pękła rura. Adam Małysz alarmuje - Polacy nie mają gdzie trenować
Po konkursach w Wiśle polscy skoczkowie mieli przygotowywać się do zawodów w Titisee-Neustadt. Treningi nie mogą być jednak realizowane w pełnym zakresie, ponieważ... Biało-Czerwoni nie mają gdzie skakać. O kuriozalnej sytuacji w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opowiada prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz.
2024-12-11, 11:00
Weekend w Wiśle nie był dla Polaków szczególnie udany. Nasi skoczkowie ani razu nie weszli do czołowej dziesiątki - najbliżej był Paweł Wąsek, który dwukrotnie zajął 11. miejsce. Ostatnie dni Biało-Czerwoni mieli poświęcić na szlifowanie formy przed kolejnymi konkursami, jednak nie będzie to takie proste, ponieważ... nie mają gdzie skakać.
W Wiśle, gdzie w niedzielę odbyły się zawody, nie działa wyciąg na skocznię. - Był, ale nie ma, jest zamknięty. Mają przyjechać zrobić przegląd. Nieczynne więc na cztery dni - wyjaśnił prezes PZN na łamach "Przeglądu Sportowego".
Z kolei w Zakopanem pękła rura, która uniemożliwia naśnieżenie obiektu. - To wszystko jest zawsze trochę irytujące - przyznaje Adam Małysz.
Wobec problemów technicznych polskim skoczkom pozostają jedynie treningi na siłowni. W czwartek kadra A w składzie Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Kamil Stoch wyruszy do Niemiec, gdzie w weekend odbędą się zawody Pucharu Świata. W tym samym czasie niżej notowani skoczkowie udadzą się do fińskiej Ruki, by rywalizować w Pucharze Kontynentalnym.
REKLAMA
W piątek 13 grudnia obejrzymy konkurs drużynowy w formie duetów. Sobota 14 grudnia i niedziela 15 grudnia to już rywalizacja indywidualna na dużej skoczni w Titisee-Neustadt.
Czytaj także:
- PŚ w skokach. Od Lillehammer do Planicy. Kiedy konkursy w Wiśle i Zakopanem? [TERMINARZ]
- Klasyfikacja Pucharu Świata w skokach narciarskich 2024/2025
bg
REKLAMA