Spółdzielnie tracą grunt pod domami. Stolica przejmuje ziemię

Stołeczny samorząd zaczął wykreślać spółdzielnie mieszkaniowe z ewidencji gruntów - poinformował w środę 11 grudnia "Dziennik Gazeta Prawna". W ten sposób spółdzielcy tracą formalnie prawo do użytkowania ziemi, na której stoją należące do nich budynki. 

"Bezprawne wywłaszczanie" 

Problem dotyczący podstaw formalnych do korzystania z działek dotyczy gruntów, które przekazano spółdzielniom mieszkaniowym jeszcze czasach PRL i których status prawny nie został do dziś uregulowany. W całej Polsce w budynkach stojących na takich działkach mieszka co najmniej milion osób. W efekcie od lat spółdzielnie procesują się z samorządami np. o opłaty naliczane im z tytułu bezumownego korzystania z gruntów - pisze gazeta. 

Ruch warszawskiego samorządu spółdzielnie określają jako "bezprawne wywłaszczanie". Tymczasem urzędnicy powołują się na rozporządzenie z 2021 roku i tłumaczą, że właścicielem spornych gruntów jest miasto. Wykreślenie spółdzielni z ewidencji spotkało, jak podaje "DGP", SM "Na Skraju" na warszawskim Ursynowie, w której blokach mieszka ok. 4 tys. osób. 

Bezczynność kolejnych rządów

Jak zauważyła gazeta, działania warszawskiego samorządu to przeniesienie sporu na wyższy poziom. Rozwiązanie problemu jest jednak tak naprawdę w gestii rządu. Już poprzednia koalicja rządowa zamierzała rozwiązać problem, jednak ostatecznie do uchwalenia jakichkolwiek przepisów nie doszło. Obecnie Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapewnia, że prowadzi prace nad uregulowaniem stanu prawnego gruntów, na których stoją budynki spółdzielni mieszkaniowych, ale nadal nie ma żadnych efektów. MRiT zapowiada, że spółdzielnie będą mogły ubiegać się o trwały tytuł prawny do gruntów. 

REKLAMA

Czytaj także: 

• Użytkowanie wieczyste. Zmiany obejmą firmy i spółdzielnie mieszkaniowe
• Warszawa przyszłości bez Wisłostrady? "Inny sposób myślenia o mieście"

PAP/DGP/AM