Policjanci zdecydowali o formie protestu. Niektórzy mogą być bardzo zadowoleni

Wiadomo już, jaką formę przybierze ogólnopolski protest policjantów. Mundurowi nie będą wypisywać mandatów za te wykroczenia, za które można dostać pouczenie. Podczas interwencji funkcjonariusze mają też rozdawać ulotki o swych postulatach i naklejki "Popieram protest".

2024-12-13, 15:09

Policjanci zdecydowali o formie protestu. Niektórzy mogą być bardzo zadowoleni
Policjanci zdecydowali o formie protestu. Foto: NewsLubuski/East New

Związki zawodowe służb mundurowych zdecydowały o rozpoczęciu akcji protestacyjnej. Domagają się m.in. 15-proc. podwyżek i świadczenia mieszkaniowego na wzór tego w wojsku.

Przewodniczący Krajowej Sekcji Pożarnictwa NSZZ "Solidarność" Bartłomiej Mickiewicz zwrócił uwagę, że służby mundurowe nie mogą strajkować czy prowadzić akcji strajkowej, jak np. przedsiębiorstwa czy inne grupy zawodowe. - Możemy prowadzić różne formy akcji protestacyjnych. Robiliśmy to wiele razy, będziemy robić to i teraz - oświadczył.

Nie wypiszą mandatu

Forma protestu ma polegać na niewypisywaniu mandatów za wykroczenia, za które można dać pouczenie - podało RMF. Dodatkowo mundurowi będą prowadzić kampanię informacyjną i rozdawać ulotki z wypisanymi postulatami.

Związkowcy grożą zaostrzeniem formy protestu, gdyby MSWiA nie spełniło ich postulatów. W przyjętym przez komitet protestacyjny dokumencie figurują następne etapy akcji, które mogą być uruchomione z czasem. Chodzi między innymi o manifestację służb mundurowych w Warszawie.

REKLAMA

Pieniędzy na podwyżki nie ma

Wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański podkreślił, że resort chce rozmawiać na temat rozwiązań, które powinny mieć miejsce w polskich służbach mundurowych, w tym głównie w policji. - Chcemy spotkać się ponownie w przyszłym tygodniu, zaproponować kolejne propozycje rozwiązań - stwierdził.

Dodał, że niektóre rzeczy są poza kompetencjami resortu. - Wiemy, jaki jest budżet. Przyjęto zapisy mówiące o 5-proc. podwyżce dla sfery budżetowej - zaznaczył, dodając, że z tego powodu "postulat 15-proc. podwyżek oraz powiązania wydatków na policję czy też całą sferę MSWiA z budżetem państwa jest ciężki do zrealizowania".

W podobnym tonie wypowiadał się na początku tygodnia szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Zaznaczył, że na pewno nie będzie 15-proc. podwyżek dla służb. Natomiast, jak tłumaczył, resort pracuje nad kwestiami mieszkaniowymi, które dla funkcjonariuszy są jednym z priorytetów.

Chcą protestować do skutku

W ubiegłym tygodniu również Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną.

REKLAMA

"Protest będzie trwał do momentu, aż władze wykażą wolę do poważnych negocjacji i podjęcia realnych działań zmierzających do realizacji naszych postulatów. To MSWiA ponosi pełną odpowiedzialność za to, że sytuacja doprowadziła do eskalacji napięcia i zmusiła nas do podjęcia tej decyzji" - zaznaczyli w oświadczeniu.

Czytaj także:

Polskie Radio, RMF, PAP, paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej