Niebezpieczne zdarzenie w Kętach. Koparka bez operatora pędziła po torach
Do groźnej i zaskakującej sytuacji doszło podczas remontu linii kolejowej w Kętach koło Oświęcimia w województwie małopolskim. Koparka stoczyła się ze wzniesienia po tym, jak jej operator na chwilę opuścił pojazd. Maszyna wjechała na tory i niekontrolowanie przejechała kilkaset metrów.
2024-12-14, 21:41
Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu otrzymali w sobotnie popołudnie dosyć nietypowe zgłoszenie.
Kęty. Koparka bez operatora pędziła po torach
Dotyczyło ono koparki, która miała poruszać się po torach kolejowych bez operatora. Według relacji naocznych świadków, pojazd mógł osiągać prędkość nawet kilkudziesięciu kilometrów na godzinę.
Jak poinformował dyżurny jednostki, pojazd udało się zatrzymać w Kętach, po tym jak przejechał kilkaset metrów. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policja we współpracy z przedstawicielami PKP wyjaśnia przyczyny incydentu, czy zostały zachowane wszystkie procedury bezpieczeństwa podczas prac remontowych.
REKLAMA
Posłuchaj
Koparka wymknęła się spod kontroli w okolicach przystanku Kęty Podlesie. Trwa tam remont linii kolejowej nr 117-ście z Bielska-Białej do Kęt.
- Policjanci przyjechali do awantury domowej. Podpalono im radiowóz
- Żołnierz WOT zatrzymany przez policję. "Zero tolerancji"
- Zaskakująca interwencja policji. Uratowali rannego puchacza
Polskie Radio/Gazeta Krakowska/mg
REKLAMA