Europejski Nakaz Aresztowania i Czerwona Nota Interpolu. Czym się różnią? Co zmienia azyl polityczny?

Europejski Nakaz Aresztowania. Na czym polega?

Za Marcinem Romanowskim Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w środę Europejski Nakaz Aresztowania. Jest to dokument, który ułatwia procedury związane z zatrzymaniem i ekstradycją w ramach Unii Europejskiej. Zgodnie z zasadami kraj, który za skazanym lub podejrzanym wydaje Europejski Nakaz Aresztowania, nie musi - po jego zatrzymaniu - składać osobnego wniosku o ekstradycję. Nie ma też obowiązku przesyłać do państwa, w którym podejrzany się ukrywał, akt całej sprawy.

"Mechanizm ten opiera się na zasadzie wzajemnego uznawania orzeczeń sądowych. Działa we wszystkich krajach UE poprzez bezpośrednie kontakty między organami sądowymi" - wyjaśnia portal e-justice.europa.eu.

Nadal jednak nie oznacza to automatyzacji działań. Nadal to sąd danego państwa europejskiego podejmuje decyzję, czy wyda poszukiwanego przez ENA, czy też nie.

Czerwona Nota Interpolu. Nowe kłopoty Romanowskiego?

Trochę inna sytuacja jest z Czerwoną Notą Interpolu. Tę też polska prokuratura chciałaby uruchomić w sprawie Marcina Romanowskiego. Czerwona Nota jest dokumentem międzynarodowej organizacji policji Interpol. Jeśli uda się ją uruchomić, policje wszystkich państw zrzeszonych w organizacji dostaną list gończy wysłany przez kraj poszukujący danego podejrzanego.

To jednak nie oznacza, że gdziekolwiek by się poszukiwany ukrywał, zostanie zatrzymany i wydany państwu poszukującemu. O tym, czy policja zatrzyma osobę poszukiwaną Czerwoną Notą, decydują regulacje wewnętrzne danego państwa. Ponadto w przypadku krajów spoza Unii Europejskiej (w Interpolu zrzeszonych jest 195 państw, zaś w UE jest ich 27) kraj wnioskujący o Czerwoną Notę i tak musi osobno wnioskować o ekstradycję poszukiwanego. Wówczas to lokalne prokuratura i sąd - zbadawszy akta śledztwa - podejmują decyzję, czy ekstradycja jest uzasadniona. Może to trwać nawet kilka lat.

• Romanowski przerywa milczenie. Chce być "posłem na emigracji"
• Szczucki, Obajtek i Ardanowski. Są wnioski o uchylenie immunitetów

Marcin Romanowski ma azyl na Węgrzech. Czy to go chroni?

Co jest istotne, to fakt, że azyl polityczny może zmienić decyzję, choć nie powinien wpływać na procedurę. Jak podkreśliła rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak, przyznanie Marcinowi Romanowskiemu azylu nie może powstrzymać Węgier od przeprowadzenia procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Nie oznacza to, że Węgry będą zmuszone wydać Romanowskiego Polsce. Adamiak podkreśliła, że decyzja najprawdopodobniej będzie odmowna. Ale konieczne jest wszczęcie procedury. - W ramach tego postępowania, sąd węgierski będzie musiał zdecydować czy są podstawy do odmowy przekazania pana Romanowskiego polskim władzom - wyjaśniła rzeczniczka.

Źródła: wiadomosci.gazeta.pl/wydarzenia.interia.pl/Polskie Radio/PAP/jmo