Opady śniegu w wigilię? Wskazali dwa regiony. Jest najnowsza prognoza pogody
W sobotę g godzinie 10.19 rozpocznie się astronomiczna zima - dzień będzie najkrótszy, a noc najdłuższa w rok. Z prognoz nie wynika jednak na razie, by w kraju zagościły mróz czy śnieg. Biały puch może jednak pojawić w okresie świąt Bożego Narodzenia. Sprawdź pogodę na najbliższe dni.
2024-12-21, 07:50
Pierwszy dzień zimy, czyli przesilenie zimowe, przypada wtedy, gdy Słońce jest w zenicie nad Zwrotnikiem Koziorożca, a więc nad możliwie najdalej wysuniętą szerokością geograficzną na półkuli południowej. Tam oznacza to z kolei pełnię lata, a na Antarktyce dzień polarny.
Na horyzoncie jednak zimy w Polsce nie widać. Analizujący modele meteorologiczne serwis FaniPogody.pl pisze jedynie o ewentualnych mało intensywnych opadach śniegu na wigilię w północnej i zachodniej części kraju. W Boże Narodzenie może sypnąć w górach, a w drugi dzień świat niewykluczone opady, ale deszczu.
W okresie bożonarodzeniowym nie będzie ostrej zimy, a śnieg może wystąpić, w niewielkich ilościach w południowych rejonach. Opierając się o dostępne modele, portal wskazuje, że Europa dostanie się pod wpływ wyżu barycznego, co doprowadzi do wystąpienia "wału antycyklonalnego". W efekcie nagłych zjawisk pogodowych w okresie Sylwestra i Nowego Roku nie należy się spodziewać.
Podsumowując, bardziej zimowe warunki utrzymają się w górach, ale ogólnie na terenie kraju aura będzie raczej jesienna.
REKLAMA
Pogoda w weekend. Spadnie trochę deszczu
A jaka pogoda zapowiadana jest na pierwszy dzień astronomicznej zimy? W sobotę zachmurzenie umiarkowane i duże. Miejscami (między innymi na wschodnich i zachodnich krańcach) słabe opady deszczu, deszczu ze śniegiem lub mokrego śniegu.
Temperatura maksymalna od 2 st. C do 6 st. C, w rejonach podgórskich do 0 st. C do 3 st. C. Wiatr słaby i umiarkowany, miejscami porywisty, zwłaszcza w północnej i zachodniej części kraju, nad morzem także dość silny i tam możliwe porywy do 65 km/h, z kierunków zachodnich, jedynie w rejonach podgórskich Sudetów chwilami południowy. W rejonach podgórskich porywy do 55 km/h, wysoko w Sudetach do 90 km/h, a w Karpatach do 60 km/h, powodujące miejscami zawieje i zamiecie śnieżne.
Z kolei niedziela pochmurna. W całym kraju, choć miejscowo, możliwe są opady deszczu, deszczu ze śniegiem lub mokrego śniegu. W rejonach Sudetów lokalnie możliwe sumy do 10-15 mm, w tym przyrost pokrywy śnieżnej o 5-10 cm, modyfikowany przez wiatr. Tam też możliwe opady krupy śnieżnej. Temperatura maksymalna od 2 st. C do 7 st. C, na Dolnym Śląsku lokalnie do 8 st. C, jedynie w rejonach podgórskich Bieszczadów około 0 st. C. Wiatr umiarkowany, nad morzem i w rejonach podgórskich także dość silny, nad przeważającą częścią kraju porywisty.
REKLAMA
Od niedzieli dni będą robić się coraz dłuższe. Nie oznacza to jednak, że Słońce będzie wschodzić wcześniej, niż dotychczas. Jak tłumaczy popularyzator astronomii z Planetarium w Toruniu Jerzy Rafalski, w okolicach zimowego przesilenia jesteśmy świadkami ciekawego zjawiska, jakim jest "przesuwanie się dnia", które wynika z kształtu orbity, po której Ziemia krąży wokół Słońca. - To właśnie Ziemia przyspiesza, a nie Słońce spóźnia się nad horyzontem - mówi ekspert.
Posłuchaj
- Dlaczego przyspiesza? Bo krąży wokół Słońca wcale nie po orbicie kołowej, tylko po elipsie. Właśnie teraz będzie najbliżej Słońca i ma największą prędkość. A to wszystko oznacza, że zima trwa najkrócej ze wszystkich pór roku - wskazuje Rafalski.
Polskie Radio/PAP/fanipogody.pl/ms
REKLAMA