Zamach w Niemczech. Eksperci grzmią: jarmark źle zabezpieczony

Lokalne władze przekonują, że zabezpieczenie świątecznego jarmarku w Magdeburgu było odpowiednie. Eksperci w Niemczech mają jednak wątpliwości i uważają, że przy lepiej zastosowanych środkach skutki piątkowego zamachu byłyby mniejsze.

2024-12-22, 12:44

Zamach w Niemczech. Eksperci grzmią: jarmark źle zabezpieczony
W piątek wieczorem 50-letni mężczyzna wjechał samochodem w tłum na jarmarku. Zginęło pięć osób, a około 200 zostało rannych. Foto: PAP/EPA/FILIP SINGER

Krytyka zabezpieczeń jarmarku w Magdeburgu

- Coś tam w Magdeburgu zastosowano, ale coś, co nie odpowiada zasadom technicznym - przekonuje w magazynie "Stern" ekspert od zabezpieczeń dostępu. Christian Schneider podkreśla, że dostępne są techniczne rozwiązania, które pozwoliłyby uniknąć zagrożenia takiego, jakie przyszło w piątek.

Aresztowany w niedzielę Taleb A. wjechał na teren kiermaszu drogą przewidzianą dla służb ratunkowych i do ewakuacji. Bez problemu sforsował wjazd, a potem przez 400 metrów między straganami uderzał z dużą prędkością w uczestników świątecznego jarmarku.

Ocena Schneidera to nie jedyny głos poddający w wątpliwość zabezpieczenia zastosowane w Magdeburgu. Śledczy wciąż wyjaśniają motywy mieszkającego od 18 lat w Niemczech Saudyjczyka. Jednocześnie jednak sprawdzane są procedury zastosowane przez organizatorów jarmarku. Wnioski z tej części ustaleń posłużą w przyszłym roku przy organizacji kolejnych świątecznych kiermaszów.


Posłuchaj

Krytyka zabezpieczeń jarmarku w Magdeburgu - relacja Adama Górczewskiego (Polskie Radio) 0:47
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Zarzuty i areszt dla zamachowca z Magdeburga

Taleb A., który w piątek samochodem wjechał w ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w niedzielę usłyszał zarzuty. Niemiecka policja przekazała, że wszystkie dorosłe ofiary śmiertelne to kobiety. Zabite przez 50-letniego Saudyjczyka dziecko miało 9 lat. Kobiety, które zginęły, były w wieku od 45 do 75 lat.

W piątek między innymi te pięć osób zostało potrąconych przez samochód kierowany przez lekarza mieszkającego w Niemczech od 18 lat. - Będzie odpowiadał za zabójstwo pięciu osób i dwustu pięciu usiłowań zabójstwa lub ciężkiego uszkodzenia ciała - tak o zarzutach już w sobotę mówił Horst Nopens z prokuratury w Magdeburgu. W szpitalach wciąż pozostaje kilkadziesiąt osób. Pomoc psychologiczna jest udzielana nie tylko ofiarom i ich rodzinom, ale także uczestnikom akcji ratunkowej.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/Stern/mg

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej