Pięć warunków Romanowskiego. Dopiero wtedy poseł PiS wróci do Polski

Marcin Romanowski zamieścił w mediach społecznościowych treść listu do Adama Bodnara. "Publicznie zobowiązuję się w ciągu sześciu godzin wrócić do kraju, jeśli rząd wycofa się z nielegalnych działań opisanych w poniższych punktach" - napisał polityk, który poprosił o azyl na Węgrzech.

2024-12-23, 11:00

Pięć warunków Romanowskiego. Dopiero wtedy poseł PiS wróci do Polski
Poseł PiS Marcin Romanowski. Foto: PAP/Paweł Supernak

Pięć Warunków Romanowskiego 

Marcin Romanowski skierował "list otwarty" do szefa resortu sprawiedliwości Adama Bodnara w nawiązaniu do wypowiedzi ministra, zapewniającej, że Romanowski może liczyć na uczciwy proces w Polsce. Romanowski podejrzany jest m.in. o ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, a w ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wobec niego Europejski Nakaz Aresztowania.

"Publicznie zobowiązuję się w ciągu 6 godzin wrócić do kraju, jeśli rząd wycofa się z nielegalnych działań opisanych w poniższych punktach: 1. Opublikowanie wszystkich wyroków Trybunału Konstytucyjnego, które od kilku miesięcy są nielegalnie blokowane przez premiera Donalda Tuska. 2. Uznawanie i stosowanie się bez wyjątku do wszystkich orzeczeń wydawanych przez sędziów każdej z izb Sądu Najwyższego" - napisał Romanowski.

Kolejne wymienione przez niego warunki to - po trzecie - "przywrócenie nielegalnie odwołanych prezesów sądów, poczynając od Sądu Apelacyjnego i Okręgowego w Warszawie", a także - po czwarte - "zakończenie nielegalnych manipulacji w losowaniu sędziów do orzekania w sprawach karnych". Ostatnim - piątym - warunkiem Romanowskiego jest - jak napisał - "zakończenie bezprawnej blokady wykonywania obowiązków przez Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, który nielegalnie został pozbawiony swojej funkcji oraz przywrócenie nielegalnie odwołanych szefów prokuratur, poczynając od prokuratur regionalnych i okręgowych".

Romanowski zaznaczył też m.in., że "to nie zapewnienia ministra czy innego przedstawiciela rządu mają dawać gwarancję sprawiedliwego procesu, lecz przestrzeganie przez władzę wykonawczą i sądowniczą zasad prawnych, które chronią obywateli przed nadużyciami". Według niego, realizacja wskazanych przez niego warunków "będzie dowodem, że słowa o równości wobec prawa nie są kolejnym oszustwem czy propagandowym zabiegiem".

REKLAMA

"Wprowadzenie ich w życie zagwarantuje nie tylko mnie, ale każdemu obywatelowi uczciwy proces – bo będzie on wynikał z przestrzegania przez rządzących zasad prawnych, a nie z zapewnień tego czy innego ministra" - napisał.

"Jako człowiek fałszywie pomówiony, chcę w jawnym procesie wykazać zarówno swoją niewinność, jak i słuszność podejmowanych przeze mnie decyzji" - dodał Romanowski.

Poprosił o azyl na Węgrzech

Przyznanie azylu Romanowskiemu potwierdził w ubiegłym tygodniu szef kancelarii premiera Orbana Gergely Gulyas, który argumentował, że decyzja ta wynika z przekonania władz węgierskich o tym, że w Polsce trwa kryzys praworządności. Według informacji obrońcy posła PiS mec. Bartosza Lewandowskiego, które ten opublikował na X w ubiegły czwartek, rząd Węgier udzielił Romanowskiemu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r.

Powodem tej decyzji mają być działania naruszające prawa i wolności Romanowskiego, które podejmuje polski rząd i podległa mu Prokuratura Krajowa, a także ingerencje polityków rządzącej większości w śledztwo, w którym podejrzanym jest m.in. poseł PiS. Ponadto Romanowski uznał, że nie może liczyć w Polsce na sprawiedliwy proces sądowy. To z kolei ma być spowodowane "politycznym zaangażowaniem części sędziów jawnie popierających obecnego ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara".

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: PAP, paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej