Świąteczne przygotowania. Jak zachować spokój i umiar?

Psycholog Monika Perdjon uważa, że przedświątecznego szału z roku na rok jest już coraz mniej. - Zwłaszcza sporo młodych par pozwala sobie na świętowanie po swojemu. Niekoniecznie chcą np. jechać z taką pielgrzymką po wszystkich rodzicach i dziadkach, ale wolą spędzić święta gdzieś w jakimś hotelu, pensjonacie, żeby to był rzeczywiście czas odpoczynku od tej codziennej gonitwy - powiedziała.

Posłuchaj

Psycholożka Monika Perdjon gościem Pawła Wojewódki (Pomówmy o tym) 22:08

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

 

Jak dodała, "nie chodzi o to, żeby się teraz od naszych rodzin odseparować, żeby z nimi tych świąt nie spędzać, ale żeby pozwolić sobie na to, żeby te święta nie były kolejnym obowiązkiem".

A jak na przestrzeni lat zmieniały się obyczaje związane z przygotowaniami do świąt, czy jest to domena wyłącznie kobiet? I czy w Polsce nadal obowiązuje tradycyjny podział obowiązków? 

Święta w wielkim mieście i na wsi - różnice są widoczne

- Obszary, w których panowie rzeczywiście jakoś tak przodowali, to były takie różne, drobne domowe naprawy i organizowanie tego typu napraw, czyli np. zamówienie hydraulika. No i to się zmienia i teraz zastanawiam się, czy powiedzieć na korzyść, czy na niekorzyść, bo zmienia się w tę stronę, że kobiety też przejmują ten obszar, jakoś bardziej się angażują, ale też z kolei panowie biorą coraz większą odpowiedzialność za te inne czynności domowe - zauważyła psycholog.

Monika Perdjon podkreśliła, że inaczej do świąt podchodzi się w wielkim mieście, a zupełnie inaczej w niedużych miejscowościach czy na polskiej wsi. - Chyba tam jednak ta tradycja, gdzie - przepraszam wszystkie panie - kobieta "ma znać swoje miejsce" jest bardziej rozpowszechniona.

***

Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzi: Paweł Wojewódka
Gość: Monika Perdjon (psycholożka)
Data emisji: 23.12.2024
Godzina emisji: 21.05

Polskie Radio 24/paw