Donald Trump skazany za fałszowanie dokumentacji

Donald Trump został formalnie skazany w procesie kryminalnym, w którym został uznany za winnego fałszowania dokumentacji biznesowej. Sędzia Juan Merchan zdecydował o tym, by nie zasądzać kary wobec prezydenta elekta.

2025-01-10, 16:30

Donald Trump skazany za fałszowanie dokumentacji
Donald Trump skazał w piątek Donalda Trumpa za popełnienie 34 przestępstw związanych z ukrywaniem zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels. Foto: JEENAH MOON/POOL/PAP/EPA

Trump skazany w pierwszej instancji. Kary jednak nie będzie

Sprawa dotyczy wydarzeń z 2016 roku. Tuż przed wyborami Donald Trump miał zapłacić aktorce filmów dla dorosłych Stormy Daniels za milczenie na temat ich rzekomego romansu. W ubiegłym roku ława przysięgłych uznała Trumpa za winnego ukrywania tego faktu w dokumentach finansowych.

Później orzeczenie kary zostało przełożone m.in. ze względu na wybory i skargi, które wnosili przedstawiciela Donalda Trumpa. On sam od początku twierdził, że sprawa jest motywowana politycznie.

Wyrok kończy pierwszą w historii sprawę karną przeciwko byłemu prezydentowi USA. Donald Trump w związku z decyzją o "bezwarunkowym zwolnieniu" został oficjalnie skazany w pierwszej instancji. Nie poniesie jednak kary pozbawienia wolności, czy nawet grzywny. 

Sędzia Merchan ogłaszając wyrok przyznał, że była to jedna z najtrudniejszych decyzji, z jaką mógł się mierzyć jakikolwiek sędzia. Dodał też, że wydany przez niego wyrok jest podyktowany "nadzwyczajną ochroną prawną urzędu prezydenta".

REKLAMA

- Nie zmniejsza to jednak powagi przestępstwa, ani nie usprawiedliwia jego popełnienia w żaden sposób - stwierdził. 

Sam Donald Trump, który na rozprawie występował online, określił cały proces jako "polowanie na czarownice". Stwierdził, że było to dla niego "okropne doświadczenie" i uszczerbek na reputacji. Utrzymywał, że "nie zrobił nic złego".

Prawnicy Trumpa chcieli anulowania wyroku

W miniony piątek sędzia Juan Merchan zdecydował o odrzuceniu wniosku prawników Trumpa, którzy domagali się anulowania wyroku uznającego go za winnego w sprawie. Zdaniem sędziego nie było prawnych przeszkód do orzeczenia kary. 

Już wówczas wykluczył jednak orzeczenie kary więzienia wobec prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych.  

REKLAMA

"Sąd nie zamierza orzekać żadnej kary pozbawienia wolności, kary dozwolonej wyrokiem skazującym, ale której, jak przyznają oskarżyciele, nie uważają już za wykonalną rekomendację" - napisał Merchan w wydanej decyzji.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PAP/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej