1. set przegrała do zera i wygrała mecz. Fręch: taki jest tenis, bywa przewrotny jak pogoda w Melbourne
Rozstawiona z numerem 23. Magdalena Fręch wygrała z Anną Blinkową 0:6, 6:0, 6:2 w drugiej rundzie wielkoszlemowego Australian Open w Melbourne. Początek meczu był jednak trudny, Polka przegrała 1. seta w 22. minuty. - Przeciwniczka nie dawała mi dojść do słowa, wszystko bardzo szybko się działo - mówiła przed kamerami Eurosportu.
2025-01-15, 07:10
Fręch po raz pierwszy w karierze jest rozstawiona w Wielkim Szlemie
Poprzedni sezon był najlepszy w jej karierze, a rozpoczął się od życiowego sukcesu w zawodach tej rangi, jakim był awans do 1/8 finału Australian Open.
W pierwszej rundzie obecnej edycji wygrała z Rosjanką Poliną Kudiermietową 6:4, 6:4, która w światowym rankingu zajmuje 57. miejsce. Blinkowa sklasyfikowana jest na 73. pozycji, ale początkowo sprawiała jej znacznie więcej problemów.
Ściana po drugiej stronie siatki w 1. secie
W pierwszym secie Fręch nie radziła sobie z agresywnie grającą Blinkową, która myliła się rzadko, a raz po raz posyłała zagranie wygrywające. W efekcie pierwszą partię Rosjanka wygrała w zaledwie 22 minuty 6:0.
"Nie czułam kątów"
- Przeciwniczka nie dawała mi dojść do słowa, wszystko bardzo szybko się działo. Były inne warunki, padało, więc rozgrzewaliśmy się na hali, ja potrzebuję trochę więcej czasu. Na początku chciałam atakować, nie czułam kątów, było to dla niej idealne granie, bo uderzała z mojej siły - wytłumaczyła Fręch szybką porażkę w 1. secie (trwał 22 minuty) w rozmowie z Eurosportem.
- To nie jest pierwszy mecz, który zaczynam od 0:6 albo od przegranego seta. Trzeba wygrać dwa sety, taki jest tenis, bywa przewrotny jak pogoda w Melbourne - dodała Polka, która w kolejnych dwóch setach grała już jak z nut.
Fręch przerwała złą serię
To było ich szóste spotkanie, ale pierwsze w zasadniczej części zmagań turnieju zaliczanego do WTA Tour. Z pięciu wcześniejszych, rozegranych w kwalifikacjach i challengerach, aż cztery wygrała Blinkowa.
Fręch potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa, aby wyrównać ubiegłoroczne osiągnięcie w Melbourne. W piątek z 17-letnią Andriejewą zmierzy się po raz pierwszy w karierze. Rosjanka wygrała z pogromczynią Magdy Linette w pierwszej rundzie Japonką Moyuką Uchijimą 6:4, 3:6, 7:6 (10-8).
Andriejewa ubiegłoroczny Australian Open również ukończyła na 1/8 finału, ale kilka miesięcy później we French Open w Paryżu zatrzymała się dopiero na półfinale.
W czwartek do trzeciej rundy mogą awansować Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Wiceliderka rankingu zagra ze Słowaczką Rebeccą Sramkową, a rozstawiony z numerem 18. Hurkacz z Serbem Miomirem Kecmanovicem.
Wyniki środowych meczów 2. rundy singla kobiet w wielkoszlemowym turnieju tenisowym Australian Open w Melbourne:
Magdalena Fręch (Polska, 23) - Anna Blinkowa (Rosja) 0:6, 6:0, 6:2
Laura Siegemund (Niemcy) - Zheng Qinwen (Chiny, 5) 7:6 (7-3), 6:3
Aryna Sabalenka (Białoruś, 1) - Jessica Bouzas Maneiro (Hiszpania) 6:3, 7:5
Jessica Pegula (USA, 7) - Elise Mertens (Belgia) 6:4, 6:2
Mirra Andrejewa (Rosja, 14) - Moyuka Uchijima (Japonia) 6:4, 3:6, 7:6 (10-8)
Belinda Bencic (Szwajcaria, 16) - Suzan Lamens (Holandia) 6:1, 7:6 (7-3)
Naomi Osaka (Japonia) - Karolina Muchova (Czechy, 20) 1:6, 6:1, 6:3
Leylah Fernandez (Kanada, 30) - Cristina Bucsa (Hiszpania) 3:6, 6:4, 6:4
Olga Danilovic (Serbia) - Ludmiła Samsonowa (Rosja) 6:1, 6:2
Clara Tauson (Dania) - Tatjana Maria (Niemcy) 6:2, 6:2
REKLAMA
- Iga Świątek zapytana o Wiktorowskiego. Nie zostawiła złudzeń: nie mogłam już pracować z Tomaszem
- Pula nagród Australian Open 2025. Iga Świątek może zgarnąć fortunę
- Owady dotkliwie pogryzły Emmę Raducanu. Odmówiła leczenia, powodem sprawa Świątek
Źródło: PolskieRadio24.pl/Eurosport/ah
REKLAMA