Atak na EuroCert. Hakerzy wykradli numery dowodów i PESEL. Wicepremier reaguje

EuroCert. Duży wyciek danych

EuroCert świadczy m.in. usługi podpisu kwalifikowanego. Firma poinformowała, że do ataku ataku typu ransomware doszło w nocy 12 stycznia. "Doprowadził on do naruszenia ochrony danych osobowych poprzez atak złośliwego oprogramowania szyfrującego pliki przechowywane na naszych serwerach" - podano. 

W wyniku ataku doszło do wycieku danych osobowych. Chodzi o dane identyfikacyjne, kontaktowe (adres e-mail, numer telefonu), numery PESEL, imiona i nazwiska, daty urodzenia, dane dotyczące dowodów osobistych (seria i numer) - a także wizerunki oraz nazwy użytkowników i hasła.

Cyberatak na EuroCert. Komentarz wicepremiera

Krzysztof Gawkowski podkreślił, że "służby państwa wszczęły odpowiednie procedury mające minimalizować straty wynikające z ataku". "W związku z zaistniałą sytuacją zalecamy szczególną ostrożność dotyczącą zwiększenia czujności wobec otrzymywanych wiadomości i połączeń telefonicznych oraz dokładną weryfikację nadawców wszelkich komunikatów" - wskazał.

Wicepremier przypomniał przy okazji, jak ważnym elementem ochrony jest zastrzeżenie numeru PESEL. Można to zrobić poprzez aplikację mObywatel. "Obecnie w NASK trwa analiza wektora ataku, która ma pomóc wykryć sprawców i zapobiegać podobnym incydentom w przyszłości. Kolejne komunikaty w tej sprawie będą wydawane na bieżąco" - napisał Krzysztof Gawkowski.

REKLAMA

EuroCert to jedna z pięciu firm świadczących kwalifikowane usługi zaufania. Oferuje ona m.in. elektroniczne podpisy, pieczęcie i znaczniki czasu. Wśród jej klientów są podmioty publiczne. Można tu wymienić chociażby: Miasto Stołeczne Warszawę, Polskie Koleje Państwowe, Pocztę Polską, Scania, Warbud, IBM czy UNIQA.

Zobacz także:

• Cyberprzestępcy czyhają. "Pamiętajmy o unikatowych hasłach"
• Ukraina ofiarą cyberataku. Rosyjscy hakerzy wskazują też na Polskę

Źródło: Polskie Radio/jp

REKLAMA