Jak będzie wyglądać inauguracja Trumpa? Pod kopułą, a już są bale, serenady, fajerwerki
Na inaugurację Donalda Trumpa zaproszono ponad 220 tysięcy osób. Jednak po jej przeniesieniu pod kopułę rotundy Kapitolu, z powodu napływu arktycznego powietrza, zmieści się tam tylko ułamek z nich. Paradę przeniesiono do okolic Kapitolu do hali sportowej. Po wszystkim będą bale inauguracyjne. Trumpa w stolicy witały już fajerwerki, serenada i naśladowca Elvisa Presleya. Szacuje się, że biznes przeznaczy na inaugurację 200 mln dolarów - blisko trzy razy więcej niż dla Joe Bidena.
2025-01-19, 15:34
Inauguracja Trumpa. Zmiany w planach
Donald Trump już przybył do na przedmieścia stolicy na swoją inaugurację. W ostatnich dniach zmieniono plany - zdecydowano o przeniesieniu ceremonii do Rotundy Kapitolu pod jej 88-metrową kopułę. Parada, która miała przejść przez Pennsylvania Avenue, bedzię się odbywać w arenie Capital One. Jako powód podano niskie temperatury prognozowane na dzień inauguracji.
I to oznacza, że po raz pierwszy od czterech dekad, czyli od drugiej kadencji Ronalda Reagana w styczniu 1985 roku, inauguracja nie odbędzie się na schodach Kapitolu. I także nie będzie jej towarzyszyć wielka feta, która obejmuje na ogół całą okolicę.
W tej sytuacji większość z ponad 220 000 gości z biletami, którzy mieli oglądać ceremonię z terenu Kapitolu Stanów Zjednoczonych, nie będzie mogła zobaczyć zaprzysiężenia wewnątrz budynku. Tylko ułamek zmieści się w Capital One Arena.
Czytaj także:
REKLAMA
Kto wystąpi na inauguracji?
Na inauguracji Donalda Trumpa wystąpi Carrie Underwood, która zyskała popularność w programie American Idol. Wykona utwór America the Beautiful. Artysta country Lee Greenwood zaśpiewa "God Bless the USA", jak zauważają media, popularny utwór ze ścieżki dźwiękowej kampanii wyborczej prezydenta elekta.
Tenor operowy Christopher Macchio zaśpiewa hymn narodowy. A zespół Village People zaśpiewa "ulubioną piosenkę Trumpa" - piosenkę disco YMCA. Utwór ten był ważnym utworem kampanii Trumpa. Często wybrzmiewał także utwór "Macho Man" tejże grupy.
O której godzinie będzie zaprzysiężony Trump?
Donald Trump zostanie zaprzysiężony o godz. 12 czasu lokalnego (18:00) w Polsce.
Jako prezydent wygłosi orędzie. To wedle tradycji, ma nadawać ton nadchodzącej kadencji. W wywiadzie dla stacji NBC News zapowiedział, że mottem wystąpienia będzie "wspólnota i siła" oraz słowo "sprawiedliwość".
REKLAMA
Kto sponsoruje inaugurację?
Szacowano że fundusz inauguracyjny Trumpa zebrał 170 mln dolarów do 8 stycznia, a do 20 stycznia może przekroczyć ponad 200 mln dolarów. Informowano, że Google, Amazon, Microsoft i Meta zapowiedziały przekazanie 1 mln dolarów. I taką obietnicę złożył także Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI. Duże środki przekazały także firmy Pfizer, firma świadcząca usługi finansowe Intuit, aplikacja do handlu akcjami Robinhood oraz Ford i General Motors.
Biden na swoją inaugurację zebrał "tylko" 61, 8 mln dolarów.
Trump już wrócił z Florydy
Prezydent elekt USA Donald Trump, już przybył w niedzielę do Waszyngtonu na dzień przed swoją inauguracją. Przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych przyleciał samolotem, który został po niego wysłany przez Bidena. Doleciał na miejsce na pokładzie amerykańskiego samolotu wojskowego C-32 w ramach lotu nazwanego Special Air Mission 47 - bo w poniedziałek Trump zostanie 47. prezydentem.
Tak naprawdę, to wylądował na obrzeżach Waszyngtonu. Po przybyciu na lotnisko Dulles na przedmieściach Wirginii Trump udał się do swojego klubu golfowego w Sterling w Wirginii, na obrzeżach Waszyngtonu.
REKLAMA
Naśladowca Elvisa Presleya, Leo Days, zaśpiewał serenadę nowemu prezydentowi i pierwszej damie przed przyjęciem dla około 500 gości i pokazem fajerwerków.
Trump przyleciał z Palm Beach na Florydzie, gdzie przygotowywał się do przejęcia władzy. Wraz z nim do Waszyngtonu przyleciała jego żona Melania, córka Ivanka i jej mąż Jared Kushner.
78-letni Trump w niedzielę wystąpi na wiecu poparcia zorganizowanym w Capitol One Arena na przedmieściach Waszyngtonu. Wróci tam już w poniedziałek, aby ponownie fetować zwycięstwo, które odniósł w wyborach 5 listopada.
Po powrocie do Białego Domu w poniedziałkowe popołudnie Trump prawdopodobnie zacznie podpisywać niektóre z dziesiątek dekretów wykonawczych i dyrektyw, które planował. Prawdopodobnie - w sprawie migracji i produkcji energii w USA, zaznacza Reuters.
Wczoraj w Waszyngtonie odbył się People's March, wiec sprzeciwiający się nowej administracji Trumpa. Ludzie maszerowali Lincoln Memorial w Waszyngtonie. Obecnie na ulicach stolicy widać coraz więcej zwolenników Donalda Trumpa, którzy przybyli w związku z inauguracją.
Źródła: PAP/Reuters/AP/IAR/Al Jazeera/Fox News/ inne/ agkm
REKLAMA
REKLAMA