Trump a Polska. "Jego ekipa może naprawić błąd z chipami AI". Jest coś jeszcze ważniejszego
- Trump World to wiele szkół myślenia. Oni lubią Polskę. Polska ma tam kapitał zaufania. Wiele zależy teraz od was. A najważniejsze, po prostu kluczowe, będą pierwsze kontakty Polski z administracją w sprawie Ukrainy- tak podkreśla w rozmowie z PolskieRadio24.pl b. ambasador USA w Polsce Daniel Fried. - Jest potencjał do dobrych relacji Polski i USA podczas kadencji Donalda Trumpa. Polska jest w dobrej sytuacji - zauważa. I dodaje, że nowa administracja może cofnąć decyzję ws. ograniczenia dostaw nowoczesnych chipów do Polski.
2025-01-20, 21:34
- były ambasador USA: ludzie Trumpa mogą zmienić prawo o chipach AI. Lubią Polskę
- w ekipie Trumpa są osoby, które racjonalnie podchodzą do Ukrainy, i takie, które traktują ją z pogadą. Ale to Trump będzie podejmował decyzje w sprawie Ukrainy. Trump i tylko Trump
- najważniejsze będą pierwsze kontakty polskiej administracji z zespołem Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy
- Polska ma kapitał zaufania w otoczeniu Trumpa. Polacy to ci dobrzy Europejczycy - wierni sojusznicy, łożący duże kwoty na bezpieczeństwo
Przewidywania co do Ukrainy. Co ludzie Trumpa myślą o Ukrainie?
Zmiana władzy w Stanach Zjednoczonych to coś normalnego. Tym razem jednak ma ona dość niezwykły charakter, przyznaje w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Daniel Fried, były ambasador USA w Polsce, pytany o to, czego można spodziewać się podczas prezydentury Donalda Trumpa.
Jak zaznacza Daniel Fried, obecnie nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć, jak będzie postępował Donald Trump, co będzie robić jego otoczenie, czyli tzw. Trump World. Zauważa jednocześnie, że to środowisko jest podzielone w poglądach. Jest tam wiele szkół i grup myślenia.
- Dotyczy to także Ukrainy - to bardzo poważny temat, jeden z najważniejszych dla nowej ekipy. Są tam osoby, które czują sympatię wobec Putina - ta szkoła patrzy z pogardą na Ukrainę - ostrzega Daniel Fried.
REKLAMA
Dodaje, że są i inne postawy. Na przykład: Marco Rubio, który będzie sekretarzem stanu, Mike Waltz, doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego, są skłonni wesprzeć Ukrainę. W ocenie byłego ambasadora - także zarysy planu pokojowego i rozejmu, który generał Keith Kellog ułożył 9-10 miesięcy temu, "mają potencjał, by się udać”.
- Jestem w kontakcie z ludźmi z ekipy nadchodzącej administracji. W tej grupie są ci, którzy są bardzo rozsądni. To ludzie, którzy są w dużej mierze ze szkoły Ronalda Reagana. Jest nadzieja, że podejście Donalda Trumpa wobec tej wojny będzie rozsądne. Jest taki potencjał - ocenia Daniel Fried.
Arogancki Putin
Jak ostatecznie będzie - tego nie wiemy. Dyplomata dodał, że wiele zależy od reakcji i zachowań Władimira Putina. - Na razie Kreml traktuje sygnały od nowej administracji z pogardą i w sposób arogancki. Pieskow i inni domagają się kapitulacji Ukrainy - zaznacza ambasador. W jego ocenie, to może być taktyka, może to być jednak i prawdziwe stanowisko Rosji.
- Pytanie, jaka będzie reakcja Trumpa, jeśli Putin będzie postępował w sposób arogancki. Wiele zależy jednak od obiektywnej sytuacji na polu bitwy i w rosyjskiej gospodarce. Żołnierze rosyjscy posuwają się naprzód na froncie. Jednak powoli. Nie ma i najprawdopodobniej nie będzie tam katastrofy z punktu widzenia Ukrainy. Straty ludzkie - także rosyjskie - są bardzo wysokie - zaznacza nasz rozmówca.
REKLAMA
Daniel Fried dodał, że rosyjska gospodarka jest pod presją. Jest to widoczne. Nie jest zatem pewny, że sytuacja Rosji jest tak udana, jak mówi Putin.
Administracja Trumpa a Europa
Administracja Trumpa zapewne będzie domagała się od Europy konkretnych działań na rzecz Ukrainy, przewiduje Daniel Fried.
Europejczycy będą musieli, według Trumpa i jego ludzi, wkładać więcej wysiłków i pracy na rzecz bezpieczeństwa europejskiego i na rzecz Ukrainy.
- Polska już robi wszystko, co należy. To nie będzie wyzwanie dla Polski, ale dla Niemiec. Europejczycy będą musieli być w stanie podejmować ważne decyzje. Być może w pierwszej połowie tego roku. Chodzi o to, jak wspierać Ukrainę, po rozejmie, jeśli do niego dojdzie - mówi Daniel Fried.
REKLAMA
Jak podkreśla,, bardzo wiele będzie zależało od pierwszych działań administracji Donalda Trumpa. - Nie znam szczegółów. Jestem w kontakcie z ludźmi z nadchodzącej administracji. Jednak to Trump będzie podejmował decyzje. Trump i tylko Trump - podkreśla.
- Ambasador Polski w Waszyngtonie jest bardzo zdolny. Merytorycznie jest przygotowany. Rząd polski, i prezydent, są także bardzo dobrze zorientowani. Bardzo dobrze znają sytuację - mówi dyplomata.
Chipy AI
Daniel Fried wyrażał nadzieję, że administracja Trumpa zmieni decyzję w sprawie chipów AI. Polska znalazła się na liście państw, które będą miały ograniczony dostęp do najbardziej zaawansowanego sprzętu - to niedawna decyzja administracji Bidena.
- Niestety administracja Bidena podjęła trudną do zrozumienia decyzję w sprawie sztucznej inteligencji. Chodzi o wstrzymanie dostaw chipów AI.To niezręczna decyzja. Mógłbym powiedzieć nawet więcej - stwierdza Daniel Fried.
REKLAMA
Zaznacza, że nie jest to decyzja skierowana przeciwko Polsce. I Polska nie jest jedynym krajem, który jest niezadowolony z tej decyzji.
Ukraina to najważniejsza kwestia
Ambasador podkreśla jednak, że najważniejsze będą pierwsze kontakty Polski z nową administracją, dotyczące Ukrainy.
- Są podstawy do pozytywnych i merytorycznych dyskusji. Taką mam nadzieję. Nie jestem pesymistą. Bo zespół zajmujący się bezpieczeństwem w tej administracji jest kompetentny. To grupa poważnych ludzi - zaznacza.
Pytany, czy nie lepsze niż rozejm, byłoby na przykład zaostrzenie sankcji. Daniel Fried przyznał, że zalecałby przygotowanie ostrzejszych sankcji. - Nie możemy uznawać, że Kreml okaże dobrą wolę. Niczego takiego nie ma. Musimy wywierać presję - dodaje.
REKLAMA
Dyplomata dodaje, że Rosja używa sabotażu, dywersji, zabójstw, na terytorium Europy i być może będzie to robić w Stanach Zjednoczoych.
- Musimy traktować Rosję jako kraj agresywny i jako przeciwnika. Nie na zawsze - być może. Jednak na dzisiaj - to na pewno - zauważa.
- I musimy patrzeć na potencjalne negocjacje o Ukrainie w tym kontekście. To nie są negocjacje z przyjacielem. Nie możemy rozmawiać o Ukrainie bez Ukraińców. I nie możemy traktować Rosji jako wiarygodnego partnera. Bo nim nie jest - zaznacza.
Polska jest w dobrej sytuacji
Jak będzie postępował rząd amerykański po 20 stycznia? - Nie jestem pewien. Pierwsze sygnały nie są złe. Zobaczymy. Jest podstawa do kontrolowanego optymizmu - ocenia b. ambasador USA w Polsce.
REKLAMA
Jest jasne: sukces Ukrainy będzie naszym sukcesem, podkreśla I powtarza, że jest potencjał do dobrej współpracy między Polską a Ameryką za kadencji Donalda Trumpa.
Jak mówi, nie jest entuzjastą słów Trumpa skierowanych do Danii, Kanady. Nie były potrzebne. Jednak Polska jest w dobrej sytuacji.
***
- Polska krajem drugiej kategorii. Rozczarowująca decyzja Białego Domu
- Wybuchające paczki Putina, eksplozja testowa w Polsce. USA podsłuchały rozmowy GRU
***
Z Danielem Friedem rozmawiała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl.
***
Daniel Fried to amerykański polityk i dyplomata, w latach 1997-2000 ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. W latach 2005-2009 pełnił funkcję zastępcy sekretarza stanu do spraw europejskich i euroazjatyckich. Wcześniej, w latach 1990-1993, był doradcą politycznym w ambasadzie USA w Warszawie. W latach 1993-1997 był członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, pełnił funkcję Specjalnego Asystenta prezydenta Billa Clintona.
Od stycznia 2001 r. do maja 2005 r. Daniel Fried pełnił funkcję doradcy prezydenta USA George'a W. Busha jako specjalny asystent prezydenta, a także pracował w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych.
REKLAMA
Po agresji Rosji na Ukrainę był koordynatorem Departamentu Stanu USA w sprawie sankcji - od 2013 roku.
"Wybitny specjalista w dziedzinie sowietologii, studiów rosyjskich oraz zagadnień dotyczących Europy Środkowo-Wschodniej. Odegrał kluczową rolę w przyjęciu do NATO nowych członków, między innymi Polski" - napisano w uzasadnieniu przyznania mu, jako pierwszej osobie w historii, Medalu im. Jana Karskiego w styczniu 2023 roku. Zaznaczono, że b. ambasador w Polsce wspiera także Ukrainę, która broni się przed rosyjską agresją. Daniel Fried, który współpracował z Janem Karskim, mówił podczas ceremonii przyznania mu medalu, że ważne jest, aby dziedzictwo budowania wzajemnych dobrych relacji kontynuowały następne pokolenia.
REKLAMA