Dramat Świątek. Polka przegrała walkę o finał Australian Open

Iga Świątek przegrała w półfinale Australian Open 7:5, 1:6, 6:7 (8-10) z Amerykanką Madison Keys. Tym razem to rywalka Polki lepiej spisała się w kluczowych momentach spotkania.

2025-01-23, 14:25

Dramat Świątek. Polka przegrała walkę o finał Australian Open
Iga Świątek przegrała z Madison Keys w półfinale Australian Open . Foto: PAP/EPA/JAMES ROSS

Australian Open. Świątek w drodze po szósty wielkoszlemowy tytuł?

23-letnia raszynianka w drodze do półfinału pokonała kolejno Czeszkę Katerinę Siniakovą 6:3, 6:4, Słowaczkę Rebeccę Sramkovą 6:0, 6:2, Brytyjkę Emmę Raducanu 6:1, 6:0, Niemkę Evę Lys 6:0, 6:1 i w środę w ćwierćfinale Amerykankę Emmę Navarro 6:1, 6:2.

Łącznie w pięciu meczach Polka spędziła na korcie pięć godzin i 59 minut, a rywalkom oddała zaledwie 14 gemów. Świątek walczy o szósty wielkoszlemowy tytuł w karierze i powrót na prowadzenie w rankingu światowym, które straciła w październiku na rzecz Aryny Sabalenki. Białorusinka, która wygrała dwie poprzednie edycje Australian Open, w pierwszym półfinale pokonała Hiszpankę Paulę Badosę i czekała na to, kto będzie jej rywalką. 

Po pełnym zwrotów akcji i toczonym na kapitalnym poziomie spotkaniu okazało się, że na występ w finale bardziej zasłużyła Madison Keys.

Świątek bardzo dobrze spisała się w zaskakującym pierwszym secie, w którym kibice co chwila oglądali przełamania. W drugim Keys weszła na kosmiczny poziom, wykorzystując przestój w grze Polki i nie dając jej absolutnie żadnych szans. Dopiero w końcówce Świątek zdołała ugrać gema, jednak skończyło się 1:6 i było jasne, że druga rakieta świata musi się tu błyskawicznie pozbierać. Udało się to połowicznie.

REKLAMA

W trzecim secie Świątek wróciła do gry, miała zjawiskowe momenty, które przeplatała prostymi błędami. I to właśnie one zadecydowały o porażce.

Ważną chwilą meczu było przełamanie przy stanie 4:4, od którego Świątek była o krok - wygrywała już 40:0, jednak ostatecznie nie zdołała wygrać, marnując całą wypracowaną przewagę. To było niejako podsumowanie dyspozycji Polki, która przystępowała do tego starcia jako faworytka. Niestety, liczba prostych błędów i trudnych do wytłumaczenia złych zagrań była zbyt duża, by wywalczyć przepustkę do finału - zmarnowany match point przy własnym serwisie pozostawia dużo do myślenia, podobnie jak niewykorzystane okazje w tie-breaku.

Iga Świątek - Madison Keys 7:5, 1:6, 6:7 (8:10)

REKLAMA

RELACJA LIVE

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej