Masowy atak Rosji na Ukrainę. Alarm w całym kraju, płonęły domy

Tej nocy i rano Rosjanie prowadzili zmasowany atak na Ukrainę z użyciem rakiet i dronów. Podnieśli w powietrze dziesięć tupolewów. W wyniku ataków w Ukrainie zginęło co najmniej siedem osób - cztery w Połtawie, jedna w Charkowie, dwie w obwodzie sumskim. 

2025-02-01, 11:45

Masowy atak Rosji na Ukrainę. Alarm w całym kraju, płonęły domy
Zniszczenia w Połtawie. Foto: Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych/DSNS

Rosja zaatakowała Ukrainę

Rosja przypuściła w nocy i rano zmasowane ataki z powietrza na Ukrainę. Na całej Ukrainie ogłoszono stan alarmu powietrznego ze względu na zagrożenie rakietowe. Ataki z użyciem dronów i rakiet trwały całą noc. Alarm przeciwlotniczy odwołano dopiero o 9 rano miejscowego czasu. Rosja poderwała w powietrze cztery samoloty Tu-22M3 i sześć Tu-95 - podają ukraińskie media.

Uderzenia w Charkowie

60-letnia kobieta zginęła w wyniku nocnego ataku Rosjan na Charków. W wyniku pożaru wywołanego upadkiem wraku drona Szached ranne zostały także cztery inne osoby. Piąta osoba została poszkodowana wskutek innego ataku. Rejon Charkowa atakowano także dronami Mołnia.

Płonął blok w Połtawie, trwa przeszukiwanie gruzów

W Połtawie rakieta uderzyła w budynek mieszkalny, gdzie śmierć poniosły cztery osoby, a 13 innych, w tym troje dzieci, zostało rannych. Jak informuje Ukrinform, uratowano spod gruzów 21 osób.

REKLAMA

W budynku wybuchł pożar. Uszkodzone zostały sąsiednie domy i 12 samochodów. Prowadzona jest akcja ratunkowa.

REKLAMA

Dwie osoby zginęły w obwodzie sumskim

Jak przekazał następnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, straty po atakach są w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim. Przekazał także, że w obwodzie sumskim zginęły dwie osoby. 

Braki prądu

Rosjanie rano uderzyli w kilku obwodach w różnych częściach Ukrainy, w tym na zachodzie. W części regionów po atakach nie ma prądu, między innymi właśnie w Połtawie, oraz w obwodzie charkowskim, sumskim, połtawskim, donieckim, dniepropietrowskim, zaporoskim oraz kirowogradzkim.

W związku z atakami na zachodnią część Ukrainy nad Polską zostały poderwane polskie oraz sojusznicze myśliwce.

Nocne zniszczenia w Zaporożu

Uderzenie 18 dronów bojowych typu Shahed spowodowało poważne zniszczenia w Zaporożu.

REKLAMA

Szef zaporoskiej administracji wojskowej Iwan Fiodorow opublikował zdjęcia zniszczonych budynków i napisał: "W wyniku ataku uszkodzone zostały placówka edukacyjna, domy i samochody. Pracownicy służb komunalnych już rozpoczęli usuwanie skutków ataku wroga".

***

Poranny i nocny alarm

REKLAMA

Alarm przeciwlotniczy ogłoszono na terenie całej Ukrainy. Władze ostrzegły przed rakietami i dronami wystrzelonymi przez wojska rosyjskie w kierunku ukraińskich miast. Rakiety leciały m.in. na Mikołajew i Chersoń oraz w kierunku obwodu sumskiego i połtawskiego.

"Istnieje zagrożenie atakiem dronów na Charków, Sumy, Połtawę, Czernichów i Żytomierz" - pisano w ostrzeżeniu opublikowanym w serwisie Telegram.

Atak dronów i rakiet nad Ukrainą rozpoczął się o północy i trwał do rana. Alarm przeciwlotniczy odwołano dopiero o godz. 9 rano miejscowego czasu.

Rosja poderwała w powietrze cztery samoloty TU-22M3 i sześć TU-95.

Czytaj także:

***

Źródło: IAR/PAP/Ukraińska Pravda/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej