Trzęsienie ziemi na Santorini. W przeszłości wyspę zniszczył niewyobrażalny kataklizm

W okolicach greckiej wyspy Santorini nastąpiła w ostatnich dniach seria trzęsień ziemi. Aktywność sejsmiczna w tym rejonie nie jest jednak czymś zaskakującym. Przed wiekami wyspę dotknął kataklizm uważany za jedno z największych tego typu zdarzeń w dziejach.

Jacek Puciato

Jacek Puciato

2025-02-04, 06:00

Trzęsienie ziemi na Santorini. W przeszłości wyspę zniszczył niewyobrażalny kataklizm
Santorini . Foto: Shutterstock

Gdzie leży Santorini?

Wschodnia część Morza Śródziemnego, archipelag Cyklady, na północ od Krety i na południowy wschód od Grecji kontynentalnej. Tu wśród ponad dwustu wysp tworzących Cyklady znajduje się Santorini (Santoryn), która w istocie tworzy również swój niewielki archipelag.

Santorini należy do turystycznych rajów. Widoki z jej wysoko położonych białych wiosek przyklejonych do czarnych skał zajmują poczesne miejsca na większości okładek folderów kuszących Grecją. Zdjęcia zachodów słońca (ponoć zachody na Santorini są najpiękniejsze na świecie) wchodzą w skład żelaznych punktów programu wizyty na tej niezwykłej wyspie. Pełnej słońca, przestrzeni i lazurowych wód.

Lotnicze zdjęcie archipelagu Santorini odsłaniają jednak ponurą prawdę o tym, jak uformował się ten grecki raj. I co wciąż kryje się pod jego powierzchnią.

Archipelag Santorini. Obok największej z wysp - Thiry/Santorini - leżą: Nea Kameni, Palea Kameni, Thirasia (druga co do wielości) oraz najmniejsza, Aspronisi. Fot. Shutterstock Archipelag Santorini. Obok największej z wysp - Thiry/Santorini - leżą: Nea Kameni, Palea Kameni, Thirasia (druga co do wielości) oraz najmniejsza, Aspronisi. Fot. Shutterstock

Życie na wulkanach

Gdyby cztery tysiące lat temu znalazł się jakiś turysta przybywający na Santorini (zakładając przez chwilę, że byłby on w tłumie przemieszczających się wtedy między Azją a Europą żeglarzy, kupców i awanturników), spotkałby on inną niż dziś wyspę. I nie chodzi tu tylko o nazwę. Zamiast dzisiejszego, poszarpanego półksiężycowego fragmentu lądu i towarzyszących mu wysepek starożytny podróżnik natknąłby się na jedną solidną wyspę zwaną przez badaczy Strongili ("Okrągła").

REKLAMA

Chociaż nie tak bardzo solidną. Bo nic, co położone jest w obszarze południowoegejskiego łuku wulkanicznego, nie cieszy się trwałością. Pracujące nieustannie od milionów lat siły pod powierzchnią ziemi – czasem ukryte pod wodą, czasem manifestujące się stromymi szczytami wulkanów – były nieubłagane tak za czasów dawnych, jeszcze przedolimpijskich bogów, jak nieubłagane są i dziś.

Katastrofa nadeszła w XVII albo, jak chcą niektórzy, w XVI wieku przed naszą erą.

Południowoegejski łuk wulkaniczny. Fot. Shutterstock Południowoegejski łuk wulkaniczny. Fot. Shutterstock

Arkadia minojskiego świata

Ponad trzy i pół tysiąca lat temu wyspę Strongili zamieszkiwali Minojczycy, twórcy jednej z najstarszych śródziemnomorskich cywilizacji epoki brązu (to ci sami, którzy na Krecie wznieśli piękne pałace, m.in. w Knossos). Ludzie ci żyli w mieście Akrotiri, a ich codzienność, pomijając rozwój techniki, nie różniła się chyba zanadto od naszej.

REKLAMA

– Dzięki wykopaliskom możemy odtworzyć obraz życia w tym mieście, ponieważ archeologowie odsłonili domy wraz z wyposażeniem – opowiadał w archiwalnej radiowej audycji archeolog Bogdan Rutkowski. – Po jednej ze stron ulicy odsłonięto na przykład dziesięć pokoi dużego domu o wysokości od jednej do trzech kondygnacji. Jedno z pomieszczeń służyło jako warsztat kowalski, w innym obrabiano drewno. Odkryto tez domową kaplicę, ze stołem ofiarnym i z freskami pokrywającymi ściany.

Jeden z fresków z Akrotiri. Fot. Shutterstock Jeden z fresków z Akrotiri. Fot. Shutterstock

Wyobraź sobie apokalipsę

Jak naukowcy rekonstruują wybuch wulkanu na wyspie zwanej dziś przez Greków Therą?

Według niektórych hipotez w centrum Thery wznosił się wysoki, być może nawet na 1000-1500 metrów, wulkan. Być może też zaczęło się od pierwszej erupcji, która przyniosła zniszczenie, ale to było jeszcze nic w porównaniu z tym, co miało za jakiś czas nastąpić.

Wulkan mógł wykazywać wciąż aktywność, przypominać o sobie wstrząsami ziemi i wyrzucaniem kolejnych porcji popiołu i rozżarzonych kamieni. Aż do momentu supererupcji.

REKLAMA

Siła tego kataklizmu była tak wielka, że rozerwała na strzępy wyspę. Wulkaniczna góra (a może góry?) przestała istnieć, a na jej miejscu powstał potężny – ponad 80 kilometrów kwadratowych, do 400 metrów głęboki – krater (kaldera) zalany przez wodę.

Trudno nawet sobie wyobrażać, jak straszliwy to był spektakl wprawionych w ruch sił natury. Aby mieć jakąkolwiek skalę, niektórzy szukają analogii do XIX-wiecznej niszczycielskiej erupcji indonezyjskiego Krakatau.

Huk wybuchu Krakatau słyszany był z odległości kilku tysięcy kilometrów. Fala tsunami wywołana wstrząsami i zapadaniem się ogromnej ilości mas ziemi osiągnęła wysokość 40 metrów i prędkość do 700 kilometrów na godzinę. Słup rozżarzonych skał i trującego pyłu osiągnął 30 kilometrów wysokości.

To, co działo się około 35 wieków temu na miejscu obecnej Santorini, należy jednak pomnożyć. W wyniku erupcji Krakatau powstała kaldera o "zaledwie" (w porównaniu z Therą) 23 kilometrów kwadratowych...

REKLAMA

Zachód słońca na Santorini. Fot. Shutterstock Zachód słońca na Santorini. Fot. Shutterstock

To zniszczyło Atlantydę?

Fala tsunami z rozerwanej siłą wybuchu wulkanu Thery dotarła do Krety, przyczyniając się najprawdopodobniej do zagłady całej minojskiego świata. Nic dziwnego zatem, że według niektórych hipotez mityczna Atlantyda (opisana przez Platona wysoko rozwinięta wyspiarska cywilizacja zniszczona przez trzęsienia ziemi i potop) znajdowała się właśnie na Krecie. Albo, ujmując rzecz z innej strony, pamięć o wspaniałości kreteńskiego świata i o straszliwym jego kresie, przeobraziła się w mit o zaginionym, fascynującym kontynencie.

Wulkan i rozwój medycyny

Wróćmy jednak do apokalipsy na Therze. Wzburzone erupcją wulkanu morze dosięgło nie tylko wybrzeży Krety, lecz także kontynentalnej Grecji, Azji Mniejszej oraz Egiptu.

– W Egipcie mamy tak zwaną "stellę burzy", na której został opisany prawdopodobnie wybuch wulkanu. Musiało to być wówczas tak ważne wydarzenie, że Egipcjanie postanowili zapisać to na kamieniu hieroglifami – opowiadał w Polskim Radiu archeolog dr Zbigniew Szafrański.

– Ocenia się, że wybuch wulkanu na Therze przyczynił się do rozwoju medycyny w starożytnym Egipcie – dodawał w innej audycji prof. Tomasz Ważny z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. – Istnieją bowiem zapisy o dużej części populacji dotkniętej różnego rodzaju chorobami skórnymi oczu. Zapewne jest to właśnie rezultat kwaśnych deszczów i pyłu wulkanicznego, który aż tam dotarł.

REKLAMA

Santorini – wybuchy wulkanów i trzęsienia ziemi

Aktywność sejsmiczna w tym rejonie Morza Egejskiego nie ustaje. W wyniku erupcji trwających być może przez dwa stulecia, a rozpoczętych w II w. p.n.e. powstała w kalderze archipelagu Santorini wysepka Palea (Palia) Kameni. Na początku XVIII wieku kolejny wybuch wulkanu narodził jej większą nieco sąsiadkę, Neę Kameni (odwiedzaną dziś chętnie przez turystów złaknionych wulkanicznych wrażeń).

W 1956 roku doszło na Santorini do trzęsienia ziemi (zaledwie kilkudziesięciosekundowego) o magnitudzie przekraczającej 7 stopni w skali Richtera. Wstrząs wywołał falę tsunami, która pochłonęła co ponad 50 ofiar.

***

– Warstwa pyłu wulkanicznego pochodzącego z wybuchu na Therze jest możliwa do obejrzenia i dziś – przypominał prof. Tomasz Ważny. – Ci z Państwa, którzy mają przyjemność spędzić tam wakacje, bez trudu zaobserwują tę warstwę, grubą miejscami na 65 metrów.

REKLAMA

Ten pył wulkaniczny, podkreślał znawca, ma wciąż duży wpływ na życie ludzi. Użyźnia glebę, dzięki temu winorośla z Santorini rodzą znakomite ponoć wino. Na pyle tym postawione są zachwycające swoją bielą i położeniem domy, luksusowe hotele.

Piękno Santorini, jak widać, skrywa w sobie zapis dawnej katastrofy. A tuż pod powierzchnią rajskiej wyspy drzemią niestety nigdy niewygasłe siły.

Źródła: Polskie Radio

Tadeusz Łoposzko, "Największy kataklizm w dziejach ludzkości", Lublin 1996

REKLAMA

Bogdan Rutkowski, "Sztuka egejska", Warszawa 1973.  


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej