Handel fałszywymi dowodami kwitnie. Wystarczy 20 złotych

Podróbka mDowodu kosztuje od 20 złotych i bardzo łatwo ją kupić. Problem tkwi w tym, że nikt nie weryfikuje ich w odpowiedni sposób.

2025-02-04, 16:40

Handel fałszywymi dowodami kwitnie. Wystarczy 20 złotych
Kwitnie handel fałszywymi mDowodami, które można mieć w aplikacji mObywatel. Foto: Shutterstock/Kuba Kwiatkowski

Elektroniczny mDowód, dostępny w aplikacji mObywatel, to bardzo duże ułatwienie. Od lipca 2023 roku można nim potwierdzać tożsamość używając zamiast plastikowego dokumentu. Okazuje się, że przy okazji ułatwiono życie nie tylko praworządnym obywatelom, ale także wszystkim tym, którzy z różnych przyczyn nie chcą lub nie mogą legitymować się własnym dowodem.

20 zł za fałszywy mDowód

Jak zauważyły portale Niebezpiecznik i Demagog, fałszywy mDowód można kupić bardzo łatwo, bardzo tanio i w dodatku stosować niemal bez większych konsekwencji. 

Zakupu można dokonać na licznych grupach w mediach społecznościowych, a koszt zaczyna się od 20 złotych. Korzysta z tego głównie młodzież, która uzyskuje w ten sposób "dokument" pozwalający na zakup alkoholu, napojów energetycznych i czy e-papierosów albo zwykłych papierosów. Portal Demagog zauważa, że można znaleźć różne oferty dotyczące fałszywych mDowodów. 

REKLAMA

Z jednej strony są aplikacje imitujące samą stronę dowodową z mObywatela, a z drugiej w kwocie poniżej 100 zł można uzyskać dostęp do aplikacji imitującej wręcz jeden do jednego mObywatela. Powodem niskich cen jest duża konkurencja na rynku - kod źródłowy niezbędny do tworzenia własnej wersji takiej aplikacji można kupić już za 200 zł, więc wejście na rynek fałszywych mDowodów jest tanie. 

Problem po stronie weryfikacji

Popularność fałszywek (podobnych do popularnych niegdyś dowodów kolekcjonerskich) wynika z faktu, że nikt nie weryfikuje mDowodów w sposób prawidłowy. Sprzedawcy zazwyczaj patrzą na dokument wyświetlony w telefonie i nie sięgają po możliwość weryfikacji kodu QR dowodu. 

Tymczasem dopiero weryfikacja kodu QR daje pewność, że ma się do czynienia z prawdziwym mDowodem. Z problemu zdało sobie już sprawę Ministerstwo Cyfryzacji, które przypomniało jak można weryfikować dokumenty z mObywatela.  

REKLAMA

Przy tym Ministerstwo zasugerowało też, jako możliwość weryfikacji, sprawdzanie w mDowodzie zmiany koloru hologramu czy falowanie flagi. Ale zdaniem specjalisty z Niebezpiecznik.pl, Piotra Koniecznego, te elementy powinny w ogóle z mDowodu zniknąć, gdyż dają jedynie "fałszywe poczucie bezpieczeństwa". 

Zagrożeń wynikających z nieumiejętnej weryfikacji jest sporo. Można sobie nawet wyobrazić, że ktoś użyje fałszywego mDowodu do podszycia się pod kogoś przy głosowaniu, a tymczasem komisje wyborcze nie mają obowiązku posiadania smartfonów umożliwiających weryfikację dokumentu po kodzie QR. Możliwe jest też wykorzystywanie podrobionych dokumentów do wyrabiania kart SIM, czy zaciągania pożyczek bankowych na cudzy rachunek (ale tu już trzeba mieć dostęp do PESEL osoby okradanej). 

Czytaj także: 

Źródła: Niebezpiecznik.pl/Demagog.org.pl/AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej