Nietypowy manewr samolotu nad Europą. "To oznaka dekompresji"

Samolot nagle zaczął się obniżać

Samolot Wizz Air leciał z Barcelony do Bukaresztu. Strona internetowa Flightradar24.pl wskazała, że maszyna zaczęła nagle i gwałtownie obniżać wysokość. Następnie samolot zrobił pętlę. Po tym już ruszył prostą drogą do celu.

Prawdopodobną przyczyną tej sytuacji były problemy z ciśnieniem - ocenia na portalu X portal FlightRadar24.

Jak podaje FlightRadar24, lot W43176 zszedł na wysokość 7700 stóp w drodze do Bukaresztu. - Szybkie zejście samolotu poniżej 10 000 stóp sugeruje problem z ciśnieniem - zauważają autorzy wpisu.

REKLAMA

• Dochodzenie ws. katastrofy w Waszyngtonie. "Kontroler pełnił obowiązki dwóch pracowników"

FlightRadar 24 wyjaśnia tę sprawę. Jak tłumaczy, samoloty zachowują w kabinie określone ciśnienie ze względu na to, że ilość tlenu w powietrzu jest zmienna. Zależy od wysokości.

I tak, ilość tlenu na pułapie 35 000 stóp (10 650 metrów) to tylko około jednej czwartej tego, co na poziomie morza! Bez odpowiedniej ilości tlenu, ludzie tracą zdolność normalnego funkcjonowania i grozi im szybka utrata przytomności.

Co się dzieje w razie problemów z ciśnieniem?

Co się dzieje, gdy jest dekompresja, to znaczy ciśnienie zmienia się szybko z wysokiego na niskie? Po pierwsze, piloci zakładają maski tlenowe. Inaczej niż pasażerowie, mają w nich zapas tlenu na 2 godziny. W przypadku podróżnych to 14 minut, bo ten czas ma wystarczyć na to, by piloci uporali się z ciśnieniem.

REKLAMA

Następnie samolot zniża się na wysokość, gdzie ilość tlenu jest większa. Wyrównuje się lot na wysokości około 10 000 stóp lub niżej, która umożliwia pasażerom oddychanie bez masek.

Jeśli sytuacja się stabilizuje, samolot odpowiada na komendy, maszyna rusza w dalszą drogę, relacjonuje FlightRadar24. Czasem wybiera inne lotnisko – lepiej wyposażone, albo decyduje się na lądowanie bliżej.

Źródła: FlightRadar24/Onet.pl/inne/agkm/kor

REKLAMA