Brak miejsc w rodzinach zastępczych. Niepewny los wielu dzieci
Sądy orzekają umieszczenie dzieci w rodzinie zastępczej czy domu dziecka, ale z braku miejsc małoletni tam nie trafiają. Muszą czekać w środowisku, które nie jest dla nich bezpieczne. Jak ustaliło Polskie Radio, dotyczy to 1126 dzieci.
2025-02-06, 09:03
Dane resortu sprawiedliwości nie są optymistyczne
Liczba niewykonanych orzeczeń rośnie. Z danych uzyskanych z ministerstwa sprawiedliwości wynika, że na koniec 2024 roku na realizację postanowienia sądu czekało najwięcej dzieci od kilku dekad. W stosunku do roku 2023 było to o 155 więcej dzieci, ponad 250 niż w 2022 i prawie 550 więcej niż w 2018.
- Dzieci, czekając, aż znajdzie się dla nich miejsce, przebywają w środowisku zagrażającym ich życiu i zdrowiu - mówiła sędzia Wioleta Makowska ze Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych, przewodnicząca wydziału rodzinnego w Sądzie Rejonowym w Tczewie. Zaznaczyła, że sędziowie są bardzo wyczuleni w tej sprawie i jeśli podejmują decyzję o zabraniu dziecka z domu rodzinnego, to jest to sytuacja wyjątkowo trudna, niebezpieczna dla dziecka i wymagająca interwencji.
Czekają kilka miesięcy
Za umieszczenie dziecka w pieczy zastępczej odpowiada organizator pieczy. Często w tej roli występują Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie. Dyrektorka PCPR w powiecie warszawskim zachodnim Barbara Gębala mówiła, że na terenie tego powiatu wszystkie orzeczenia sądów są wykonane. Ale dyrektor z doświadczenia wie, że oczekiwanie na miejsce dla dziecka może trwać tydzień, kilka tygodni, ale i pół roku.
- Teraz jesteśmy zasypani mailami z różnych stron Polski, żebyśmy przyjęli dzieci do swojego powiatu. Nie mamy jednak wolnych miejsc, żeby można było pomóc - chociaż byśmy chcieli. Nasze rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka i tak już są przepełnione - mówiła Barbara Gębala.
REKLAMA
Rolą organizatora pieczy jest tworzenie nowych rodzin zastępczych, szkolenie ich, ale też pomoc w codziennych sprawach. Dyrektorka zaznaczyła, że PCPR stara się dbać o rodziny zastępcze, które ma. To zachęty finansowe, dofinansowanie leasingu dużego samochodu czy zapłacenie za wynajęcie domu dla rodzinnego domu dziecka.
Ustawa Kamilka
W stosunku do 2023 roku w ubiegłym roku wzrosła liczba dzieci objętych kuratelą lub nadzorem wynikającym z ograniczenia władzy rodzicielskiej - o prawie 7800, oraz dzieci umieszczonych w rodzinach zastępczych - o prawie tysiąc.
Anna Krawczak z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, ekspertka Koalicji na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej i doradczyni sejmowej komisji ds. dzieci i młodzieży, mówiła, że rosnąca liczba zabezpieczeń dzieci ma kilka źródeł. Jednym z nich jest większe wyczulenie na krzywdę najmłodszych. Chodzi między innymi o skutek głośnych spraw, które zakończyły się śmiercią dziecka i które przyczyniły się do zmian w prawie. Tzw. ustawa Kamilka dała instytucjom narzędzia do reagowania.
- Mamy ustawę Kamilka, czyli obowiązki reakcji, ale nie przygotowaliśmy sobie innego systemu, czyli tej ostatecznej interwencji, gdzie mamy umieszczać dzieci, które potrzebują bezpiecznego miejsca - mówiła ekspertka.
REKLAMA
Reforma
Nad zreformowaniem pieczy zastępczej pracuje ministerstwo rodziny. W połowie stycznia został uruchomiony centralny rejestr, w którym są zawarte informacje dotyczące zarówno pieczy instytucjonalnej, jak i rodzinnej. Jak mówił Michał Guć, zastępca dyrektora departamentu demografii w ministerstwie rodziny, teraz rejestr jest uzupełniany. Docelowo ma służyć między innymi sędziom rodzinnym.
Trwają też prace nad zmianami legislacyjnymi. Jak stwierdził Guć, mają one m.in. doprowadzić do poprawienia sytuacji w pieczy na tyle, by więcej osób chciało prowadzić rodziny zastępcze.
- Dlaczego młodzi Polacy nie chcą zakładać rodzin? "Racjonalizacja braku posiadania dzieci osiągnęła szeroką skalę"
- Michał Zawadka: dla dziecka, młodego człowieka, najważniejsze to zaprzyjaźnić się z samym sobą
- Dlaczego boimy się prosić o pomoc? "Nie jest to oznaka słabości"
Źródło: Polskie Radio/Aneta Pawłowska-Krać/kor
REKLAMA
REKLAMA