Kosmiczne śmieci zagrożeniem dla samolotów. "Wyzwanie na dekady"
Rośnie zagrożenie dla samolotów. Chodzi o intruzów z kosmosu - bo coraz więcej śmieci kosmicznych może wrócić w niekontrolowany sposób do atmosfery. Autorzy najnowszego badania apelują o reakcję. To wyzwanie dla zarządzających przestrzenią powietrzną. Jak uchronić samoloty przed tym ryzykiem?
2025-02-08, 15:50
Zaśmiecone orbity
Kosmiczne śmieci z rakiet krążących wokół Ziemi, podczas spadania z kosmosu, stanowią coraz większe zagrożenie dla samolotów. Chociaż prawdopodobieństwo uderzenia jest dość niskie, to jeśli dojdzie do takiego zdarzenia, na przykład z samolotem pasażerskim, albo nad obszarem gęsto zamieszkałym, konsekwencje mogą być katastrofalne,
Śmieci kosmiczne pochodzą ze wszystkiego, co jest wystrzeliwane przez ludzi w przestrzeń kosmiczną - w tym satelitów i sprzętu do eksploracji. Wiele materiałów pozostaje na orbicie. W pobliżu Ziemi prawdopodobnie unosi się około 50 tysięcy śmieci kosmicznych wielkości piłki do tenisa lub większych.
Jeśli weźmiemy pod uwagę obiekty o wielkości od centymetra do pół milimetra, liczba ta prawdopodobnie wynosi miliony. Obiekty na orbicie ulegają naturalnemu rozpadowi, wiele z nich w sposób niekontrolowany.
REKLAMA
Groźne korpusy rakiet
Naukowcy wskazują jednak głównie na ryzyko związane z korpusami rakiet ze względu na ich rozmiar. Są zazwyczaj masywne i odporne na ciepło. Stwarzają ryzyko wypadków dla ludzi na ziemi, na morzu lub w powietrzu.
Jak często śmieć kosmiczny wraca z powrotem? Coraz częściej. W ciągu ostatniej dekady liczba obiektów możliwych do śledzenia na orbicie podwoiła się. Autorzy badania zauważają, że powroty z orbity zdarzają się niemal co tydzień.
- Nowe zdjęcia NASA pokazują dużą asteroidę, która może uderzyć w Ziemię w 2032 roku
- Naukowcy pokazali skutki zderzenia Bennu z Ziemią we wrześniu 2182 roku
"Ponad 2300 szczątków rakiet jest już na orbicie i ostatecznie ponownie wejdzie w atmosferę w sposób niekontrolowany" - zauważono w badaniu. "Zarządzający przestrzeniami powietrznymi będą stawiać czoła wyzwaniu niekontrolowanych ponownych wejść w atmosferę przez kolejne dekady" - stwierdzono.
REKLAMA
Jak zapewnić bezpieczeństwo?
Zapewnienie bezpieczeństwa lotnictwa w kontekście potencjalnego uderzenia śmieci kosmicznych nie było brane pod uwagę aż do katastrofy wahadłowca Columbia w 2003 roku. Statek kosmiczny rozpadł się wtedy podczas ponownego wejścia w atmosferę.
Branża lotnicza bierze pod uwagę kosmiczne śmieci podejmując decyzje o zamknięciu przestrzeni powietrznej. Tak zdarzyło się po raz pierwszy w 2022 roku w Hiszpanii i Francji. Wówczas - jak relacjonuje CBC - 20-tonowy korpus rakiety mógł wrócić do atmosfery. Europejskie organy zaleciły władzom wprowadzenie ograniczeń w przestrzeni powietrznej. Francja i Hiszpania częściowo ją zamknęły. 645 samolotów opóźniło się o około pół godziny, część przekierowano, a to oznaczało, że sąsiednie kraje musiały zmagać się ze skutkami zagęszczonego ruchu w powietrzu.
Co robić?
Rakieta spadła wtedy do oceanu. Wydarzenia z 2022 roku wskazały jednak na brak ścieżek współpracy w takich przypadkach między różnymi państwami. Do tego - jak wskazują naukowcy - rakiety powinny mieć kontrolowaną ścieżkę powrotu - czyli trasę i miejsce lądowania. Obecnie zaledwie jednak trzecia rakiet jest projektowana w ten sposób. Do tego na pewno trzeba poszukać innych rozwiązań, tak by przestrzeń kosmiczna była lepiej kontrolowana.
Autorzy opracowania na temat nowego ryzyka dla samolotów są związani z Canada's University of British Columbia. Wyniki badań opublikowali w magazynie Nature w dziale Scientific Reports. Zaś swoje badania oparli po części na opracowaniach przedstawionych na konferencji dotyczącej zaśmiecenia orbit - International Orbital Debris Conference, mającej miejsce co roku.
REKLAMA
- Znaleziono wrak samolotu, który zniknął z radarów na Alasce. Nikt nie przeżył
- Dziury w samolocie TUI po zderzeniu w powietrzu. Relacja pasażerki z awaryjnego lądowania
Źródło: www.cbsnews.com/IAR/www.nature.com/agkm
REKLAMA