Ksiądz od działki Morawieckiego współpracował z SB? Nowe informacje
CBA zatrzymało w ubiegłym tygodniu księdza Sławomira Ż., który przed laty sprzedał Mateuszowi Morawieckiemu 15 hektarów gruntów kościelnych. Zdaniem sądu duchowny był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.
2025-02-12, 07:45
Ksiądz od działki Morawieckiego usłyszał zarzuty
Wspomniane 15 hektarów Mateusz Morawiecki kupił od księdza po co najmniej okazyjnej cenie. Ta wyniosła 700 tys. zł. Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości ks. Sławomir Ż. został awansowany do stopnia generała.
W ubiegłym tygodniu duchowny wraz z Ryszardem W. usłyszał zarzuty płatnej protekcji. Podejrzani mieli w zamian za łapówkę załatwić dostawę pojazdów dla Wojsk Obrony Terytorialnej.
Ksiądz współpracował z SB? Tak twierdzi sąd
W sprawie ks. Sławomira Ż. pojawia się jednak znacznie więcej interesujących wątków. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", mają one swój początek jeszcze w czasach PRL. Według sądu ksiądz został zwerbowany przez Służbę Bezpieczeństwa niedługo po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki - dokładnie 27 sierpnia 1985 roku.
Choć sam zaprzeczał swoim związkom ze Służbą Bezpieczeństwa, to według sądu był tajnym współpracownikiem o pseudonimie "Pątnik". Kiedy był wikariuszem parafii w Garwolinie, miał zostać zwerbowany przez funkcjonariusza pochodzącego z Węgrowa. Tam zresztą obaj mieszkali w młodości.
REKLAMA
Na tym nie koniec związków księdza z tym konkretnym funkcjonariuszem. W 1981 roku miał on przyspieszyć proces wydania paszportu ks. Sławomirowi Ż. Miało to miejsce przed wyjazdem duchownego na pielgrzymkę do Watykanu.
Kłamstwo lustracyjne
Działania duchownego jako tajnego współpracownika miały obejmować przekazywanie informacji służących do rozpracowywania "pozaliturgicznej działalności kleru w województwie siedleckim". Tak wynika z dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej, który w 2017 roku wystąpił o wszczęcie wobec ks. Sławomira Ż. postępowania lustracyjnego.
Wcześniej, w 2009 roku, ksiądz wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył, że kiedykolwiek współpracował z SB. Z ewidencji operacyjnej Sławomir Ż. był zdjęty 24 stycznia 1990 roku, pół roku przed rozformowaniem struktur SB, już w III RP. W 2022 roku Sąd Okręgowy w Lublinie uznał, że ks. Sławomir Ż. to kłamca lustracyjny.
REKLAMA
- Zawieszenie prokuratora Ostrowskiego. "Przerywa tworzenie alternatywnej rzeczywistości"
- Spółka Srebrna pod lupą prokuratury. Chodzi o sprawę tzw. dwóch wież
- Działki Morawieckiego. Prokuratura wszczęła śledztwo
Źródło: Polskie Radio/Gazeta Wyborcza/egz/kor
REKLAMA