Świątek szykuje "nową broń" na rywalki takie jak Ostapenko. "Robię postępy"
Iga Światek jest już w Dubaju i stara się zapomnieć o tym, co było, czyli o bolesnej porażce ze swoim tenisowym koszmarem Jeleną Ostapenko w półfinale w Dosze. Dziennikarze jednak dopytują.
2025-02-17, 08:28
Iga Świątek przegrała w półfinale turnieju w Katarze ze swoją zmorą Jeleną Ostapenko po raz piąty w karierze. Łotyszka ma najlepszy bilans z Polką - wygrała wszystkie starcia, jakie stoczyły od 2019 roku. Po meczu w Dosze Świątek nie komentowała swojej porażki, ale widać było jeszcze na korcie, że Ostapenko doprowadziła wiceliderkę rankingu do wściekłości - Świątek podczas meczu rzucała na przykład rakietą, ale po meczu nie skomentowała wydarzeń na korcie.
Teraz Iga Świątek jest już w Dubaju, gdzie czeka na wyłonienie pierwszej rywalki (pierwszy mecz Polki we wtorek, 18 lutego), a zmierzy się z Viktorią Azarenką lub Anheliną Kalininą, które zagrają w poniedziałek 17 lutego.
Z Polką mieli okazję porozmawiać dziennikarze z WTA, a rozmowę można przeczytać na oficjalnym profilu tenisowej organizacji.
- Czuję się świetnie, ponieważ rozegrałam kilka naprawdę wysokiej jakości meczów w Dosze, oczywiście poza ostatnim. Powiedziałabym więc, że jestem zadowolona ze swojego poziomu. Pracujemy z Wimem [Wim Fissette, trener Polki - przyp. red.] nad pewnymi zmianami technicznymi i jestem w stanie wdrażać to na korcie, więc to jest dla mnie najważniejsza rzecz. Czuję, że robię postępy jako zawodniczka i uczę się nowych rzeczy. Na pewno teraz w Dubaju najważniejszą rzeczą jest dostosowanie się do nowych warunków i zobaczymy, jak to pójdzie - stwierdziła tenisistka.
REKLAMA
Ostatnim finałem, jaki wygrała Polka, był Roland Garros 2024. Czas zatem na kolejne turniejowe zwycięstwo?
- Zawsze próbuję, zawsze moim celem jest dobra gra i zwycięstwo w turnieju, więc zobaczymy. Zrobimy to krok po kroku. Mam teraz jeden dzień więcej na regenerację niż rok i dwa lata temu. Dlatego czuję się dobrze, nie czuję się fizycznie wyczerpana - przekazała.
Szybki rewanż za Dohę?
Jelena Ostapenko zamknęła 23-letniej raszyniance drogę do czwartego z rzędu tytułu w Dosze. Łotyszka to dotychczas najtrudniejsza rywalka Świątek, wygrała, jak pisaliśmy, wszystkie z pięciu ich dotychczasowych meczów, m.in. w... Dubaju w 2022 roku. Wówczas tenisistki trafiły na siebie już w drugiej rundzie, a Ostapenko później triumfowała w całej imprezie.
W tegorocznej edycji turnieju Polka może trafić na cztery lata starszą zawodniczkę z Rygi najwcześniej w półfinale. Na tym etapie może również zmierzyć się z inną z wymagających rywalek - Jeleną Rybakiną. Kazaszka, którą raszynianka wyeliminowała w ćwierćfinale w Dosze, zacznie zmagania w Dubaju od drugiej rundy, w której jej przeciwniczką może być... Ostapenko.
Wiceliderka światowego rankingu jeszcze ani razu nie triumfowała w Dubaju. W zeszłym roku odpadła w półfinale, natomiast w 2023 roku przegrała w finale z Czeszką Barborą Krejcikovą 4:6, 2:6.
- Iga Świątek nie ukrywała emocji. Ostapenko doprowadziła ją do frustracji [WIDEO]
- Iga Świątek nie zagra w finale w Dosze. Ostapenko znowu okazała się za mocna
REKLAMA
Źródła: PolskieRadio24.pl/ah/kor
REKLAMA