Groźna kolej Rosji. Daje Putinowi olbrzymi atut w wojnie z Ukrainą

Rosja uruchomiła połączenie kolejowe między Rostowem nad Donem a tymczasowo okupowanym Mariupolem i funkcjonuje ono doskonale. To pozwala Moswkie na transport paliwa, broni, amunicji znacznie szybciej i bliżej linii frontu. Jeden pociąg zastępuje miesięczny transport paliwa drogami - mówią ukraińskie władze. Kolej daje okupantom Ukrainy dostęp do Rosji, zmniejsza zależność od Mostu Krymskiego.

2025-02-23, 22:32

Groźna kolej Rosji. Daje Putinowi olbrzymi atut w wojnie z Ukrainą
Nowe połączenie kolejowe Rosji pogarsza sytuację na froncie, raportują ukraińskie media. Foto: Shutterstock.com; Google Maps

Ukraińskie media odnotowują, że uuchomione przez Rosję połączenie kolejowe Mariupol-Rostów funkcjonuje dobrze. Petro Andruszczenko, były mer Mariupola, mówił Kanałowi 24, że kolej ma dwie odnogi. Trasa jednej to Iłowajsk, Donieck, Ołeniwka, Wołnowacha, Mariupol. Druga to Rostów nad Donem - Iłowajsk, dalej prowadzi do wioski Hranitne. W ostatnim czasie partyzanci informowali, że miejscowi są zmuszani do prac nad rozbudową kolei w Hranitnem.

Były mer Mariupola, szef Centrum Badań nad Okupacją, Petro Andruszczenko powiedział Kanałowi 24, że ta kolej jest bardzo groźna. A budowana jest też po cichu kolejna trasa.

- Po cichu budują drugą, krótszą odnogę z Rostowa do Mariupola. Nie wzdłuż morza, jak się to zwykle przedstawia. Trasa przebiega przez wieś Bojkiwske, która niedawno zwróciła naszą uwagę. To jest na północny wschód od Mariupola. W tym tempie dotrą tam jesienią - powiedział Kanałowi 24.

Wyjaśnił, że wcześniej Rosjanie transportowali paliwo z Rostowa nad Donem drogą lądową na dystansie 300 km. A teraz jeden pociąg zastępuje miesięczny transport drogowy.

REKLAMA

Kolej działa świetnie

Andruszczenko mówił wcześniej portalowi Focus.ua, że wojska rosyjskie w pełni przywróciły połączenie kolejowe na okupowanych terytoriach na odcinku Iłowajsk - Łarino - Karawanna - Dola - Oleniwka. Stanowi ono uzupełnienie linii Rostów - Iłowajsk - Granitne - Wołnowacha - Mariupol, która działa od 20 lutego.

Andruszczenko mówił, że 20 lutego zauważono pociąg z 88 wagonami towarowymi załadowanymi węglem jadący w kierunku Mariupola, tak by dalej posłać go prrzez port. Powiedział też, że znaczna część torów została zelektryfikowana, co pozwala na wykorzystanie "skradzionych lokomotyw elektrycznych z magazynów, w szczególności ze stacji Asłanow koło Mariupola", pisze 24 Kanał.

Rosjanie uruchomili linię kolejową Rostów nad Donem - Mariupol - Wołnowacha - Donieck, aby skrócić trasę dostaw sprzętu wojskowego na front - zauważa także Rada Miasta Mariupol, powołując się na Centrum Studiów nad Okupacją.

REKLAMA

Google Maps Google Maps

- Rosyjscy okupanci zbudowali odnogę kolejową, aby skrócić trasę dostaw sprzętu wojskowego na front z Rostowa nad Donem do Mariupola i Wołnowachy. Planują następnie uruchomić odnogę kolejową na Krym - napisała rada. Rada miejska zauważyła, że ​​Rosjanie kontynuują rozbudowę logistyki wojskowej wokół Mariupola i dodała, że ​​nowa odnoga kolei na "głębokim zapleczu" ma uprościć logistykę wojskową i zmniejszyć zależność armii rosyjskiej od Mostu Krymskiego.

- Partyzanci wielokrotnie dokonywali aktów sabotażu, natomiast okupanci kontynuują prace budowlane - dodała Rada Miasta Mariupol.

Represje w Mariupolu

Petro Andruszczenko mówił także, że Rosjanie prowadzą akcję represyjną w Mariupolu, tak zwaną "zaczystkę". Prowadzono przeszukania, także w supermarketach, sklepach, których właściciele nie pochodzą z Rosji. A także wzmocniono obserwację na drogach. Na miasto wyjechały mobilne posterunki. Sprawdzane są środki transportu, telefony. 

REKLAMA

Port w Mariupolu, jak mówił, wcześniej wysyłał w świat zboże, teraz transportuje węgiel. Jak mówił, w Mariupolu, kradziony Ukrainie węgiel jest transportowany za granicę, w tym do Egiptu, Turcji. 

Dziwne ruchy Rosji

Jak mówił też Andruszczenko, jak na tę porę roku, w Mariupolu widoczna jest duża aktywność rosyjskiej floty cywilnej i nie wiadomo na razie jaki jest tego cel. To niezwyczajne dla tej pory roku, tym bardziej, że zamarzło Morze Azowskie, zauważa.

Z Kerczu w kierunku Mierzei Dowżańskiej płynie około 20 statków - pisał na Telegramie.

***

REKLAMA

Czytaj także: 

***

Źródła: 24 Kanał/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej