Co dalej z wiekiem emerytalnym w Polsce? "Jeśli go nie podniesiemy, świadczenia będą bardzo niskie"

- Niskie świadczenia emerytalne mamy dlatego, że wcześnie przechodzimy na emeryturę. Polska jest jednym z krajów w Europie, porównywalnym z Białorusią, gdzie mamy najniższy wiek emerytalny. 60 lat dla pań to ewenement na skalę europejską - mówił w Polskim Radiu 24 prezes Instytutu Emerytalnego dr Marcin Wojewódka. 

2025-02-23, 11:35

Co dalej z wiekiem emerytalnym w Polsce? "Jeśli go nie podniesiemy, świadczenia będą bardzo niskie"
Eksperci wskazują, że w obliczu niskich statystyk urodzeń, a co za tym idzie - starzenia się społeczeństwa - niepokoje budzi przyszłość systemu emerytalnego.Foto: Shutterstock/Robert Kneschke

Według GUS Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego. Z prognoz wynika, że do 2060 r. liczba ludności Polski spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat.

Eksperci wskazują, że w obliczu niskich statystyk urodzeń, a co za tym idzie - starzenia się społeczeństwa - niepokoje budzi przyszłość systemu emerytalnego. To oznacza m.in. problem niskich emerytur przyszłych pokoleń. W debacie publicznej co jakiś czas powraca temat podniesienia wieku emerytalnego. Obecnie wynosi on 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.


Dr Marcin Wojewódka zwracał uwagę na niski, w skali europejskiej wiek emerytalny w Polsce. - Niskie świadczenia emerytalne mamy dlatego, że wcześnie przechodzimy na emeryturę. Polska jest jednym z krajów w Europie, porównywalnym z Białorusią, gdzie mamy najniższy wiek emerytalny. 60 lat dla pań to ewenement na skalę europejską - podkreślal i dodał, że będzie to miało wpływ na wysokość emerytur w Polsce, tym większy, że coraz mniej osób trafia na rynek pracy. 

- Międzynarodowy Fundusz Walutowy mówi jasno: przy tak starzejącym się społeczeństwie, z taką, a nie inną strukturą demograficzną, utrzymanie obecnego wieku emerytalnego 60 i 65 lat, jest niemożliwe. Jeśli ten wiek zostanie utrzymany, to będą dalej bardzo niskie świadczenia, będą "dziwne" transfery, które mieliśmy przez ostatnie kilka lat, a i tak wszyscy będą niezadowoleni, że mają niskie świadczenia - mówił ekspert, który zwracał uwagę, że w kolejnych latach coraz więcej osób będzie otrzymywało minimalną emeryturę, ponieważ nie będą w stanie odłożyć większych kwot składek. - Nas długoterminowo nie będzie stać na obecny wiek emerytalny - zaznaczył dr Wojewódka i dodał, że jeśli nie zostanie on podniesiony, to jedyną możliwością zapewnienia świadczeń będzie zwiększenie podatków i w ten sposób wspieranie finansowania systemu emerytalnego w Polsce.  

REKLAMA

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało, że tegoroczny wskaźnik waloryzacji emerytur i rent wyniesie 105,5 proc. To oznacza, że od 1 marca świadczenia zostaną podniesione o 5,5 proc. Najniższa emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna wzrosną o 97,95 zł do 1878,91 zł.
Czytaj także:

***

AudycjaPortfel seniora
ProwadzącaAnna Grabowska
Gość:  dr Marcin Wojewódka (prezes Instytutu Emerytalnego)
Data emisji: 23.02.2025
Godzina emisji: 9.06

Źródło: Polskie Radio 24 / ka/kor

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej