Media: Polska rozważa zakup udziałów Airbusa. "Tusk ma powód"
Prezes francuskiego koncernu lotniczo-zbrojeniowego Airbus Guillaume Faury ma udać się w najbliższych tygodniach do Polski. Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu skłania rząd w Warszawie do tego, by zamiast amerykańskich samolotów kupować europejskie - pisze we wtorek "Le Monde" i dodaje, że Donald Tusk "chętnie patrzy na zakup udziałów" giganta przemysłu lotniczego.
2025-02-26, 14:12
"Le Monde": Polska rozważa zakup udziałów Airbusa
"Donald Tusk, bardziej niż kiedykolwiek, ma powód, aby zacieśnić współpracę z Airbusem, który już zatrudnia 800 pracowników w czterech lokalizacjach w Polsce. Trzy lata po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę i w obliczu gróźb Trumpa wycofania wsparcia USA dla Starego Kontynentu w obszarze bezpieczeństwa, polski premier chętnie patrzy - według naszych informacji - na kupno udziałów tego europejskiego koncernu, dołączając tym samym do trzech państw »założycielskich«: Francji (10,83 proc. akcji), Niemiec (10,82 proc.) i Hiszpanii (4,1 proc.)" - pisze francuski dziennik.
"Le Monde" przypomina, że już za poprzednich rządów PO (2007-2015) Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski chcieli "zakotwiczyć kraj w UE". Polska prasa pisała wówczas o możliwości kupna przez Polskę od 1 do 2 proc. udziałów Airbusa (firma nigdy tego nie potwierdziła), a "w rzeczywistości rozważany był nawet scenariusz 5 proc." - dodaje.
"Jednak firma i jej akcjonariusze chcą najpierw porozmawiać o dużym zamówieniu, zanim zdecydują się na sprzedaż udziałów Polsce" - zastrzegł jeden z rozmówców "Le Monde" we francuskim rządzie.
REKLAMA
LOT wybierze Airbusa?
Jak pisze francuska gazeta, w obszarze wojskowym Polska rozważa zakup od dwóch do czterech samolotów A330 MRTT, od sześciu do ośmiu transportowców wojskowych A400M oraz około dwudziestu helikopterów H145. "Le Monde" twierdzi, że także Polskie Linie Lotnicze LOT, które tradycyjnie zaopatrują się u amerykańskiego Boeinga i brazylijskiego Embraera, mógłby kupić samoloty A220.
"Te zamówienia cywilne i wojskowe mogą zwiększyć działalność fabryki Airbusa w Warszawie, która produkuje komponenty do samolotów A330 i A320, a także centrum inżynieryjnego w Łodzi" - sugeruje dziennik.
Z kolei "La Tribune" przypomina, że w firmie wciąż pamiętają, że Polska, w czasie rządów PiS, w 2016 roku wycofała się z uzgodnionego przez PO-PSL kontraktu na zakup 50 śmigłowców Caracal. - Airbus bardzo chciał zainwestować w Polsce i chcieliśmy przyczynić się do stworzenia konkurencyjnego przemysłu lotniczo-kosmicznego w tym kraju. Ale polski rząd zatrzasnął nam drzwi przed nosem. Bierzemy to sobie do serca - ubolewał Tom Enders, ówczesny szef Airbusa.
- Problemy Elona Muska. Tesla ostro traci na wartości
- Zmiany na kolei. Mniej ulg, ale koniec kłótni o legitymacje szkolne
Źródło: PolskieRadio24.pl/"Le Monde"/"La Tribune"/PAP/kor
REKLAMA