Bomba w serbskim parlamencie? Na miejsce skierowano służby

W nocy z poniedziałku na wtorek serbskie służby otrzymały informację o podłożeniu materiałów wybuchowych w budynku parlamentu w Belgradzie. Na miejsce skierowano specjalne oddziały policji.

2025-03-05, 08:17

Bomba w serbskim parlamencie? Na miejsce skierowano służby
Serbski parlament. Foto: PAP/EPA/ANDREJ CUKIC

Serbia. Materiały wybuchowe w parlamencie

Szczegółowe informacje w tej sprawie przekazał minister spraw wewnętrznych Serbii, Ivica Daczić. Oświadczył też, że specjaliści przeprowadzą "kompleksową kontrolę całego obiektu". Wcześniej w ciągu dnia, w trakcie posiedzenia jednoizbowego parlamentu, doszło do szeregu incydentów zainicjowanych przez posłów opozycji. Po przyjęciu porządku obrad zaczęli oni rzucać granatami dymnymi, racami oraz jajami. Przewodnicząca parlamentu Ana Brnabić podjęła decyzję o kontynuacji obrad, które przez cały dzień były zagłuszane okrzykami i wuwuzelami.

Dantejskie sceny w serbskim parlamencie. Posłanka trafiła do szpitala

W wyniku uderzenia jednym z granatów do szpitala trafiła posłanka Serbskiej Partii Postępowej (SNS) - głównego ugrupowania koalicji rządzącej. Minister zdrowia Serbii Zlatibor Lonczar poinformował, że uderzenie doprowadziło do udaru mózgu i stan kobiety jest bardzo poważny. Posłankę odwiedził w placówce prezydent Serbii, Aleksandar Vuczić.

REKLAMA

Prokuratura w Belgradzie skierowała do policji wniosek o zebranie niezbędnych informacji w sprawie incydentów w celu ustalenia sprawców. Prokuratura zaznaczyła, że istnieje podejrzenie popełnienia "ciężkiego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu". W komunikacie zaznaczono, że w tym przypadku posłów nie chroni immunitet.

Dojdzie do dymisji premiera?

Na wtorek zaplanowano m.in. głosowanie nad dymisją premiera Serbii, Milosza Vuczevicia, ogłoszoną 28 stycznia. Decyzja była odpowiedzią na trwające w kraju od listopada 2024 r. masowe protesty. Demonstranci oskarżają władze o korupcję i zaniedbania, które miały - ich zdaniem - doprowadzić do tragedii na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie, gdzie po zawaleniu się części dachu zginęło 15 osób.

Czytaj także:

We wtorkowym porządku obrad wymieniono 62 punkty. Opozycja zażądała głosowania jedynie nad zmianami dotyczącymi nauczania w szkołach wyższych i dymisją rządu, twierdząc, że władza, która podała się do dymisji, nie powinna zajmować się tworzeniem tak wielu zmian w prawie. Obrady, tak jak ustalono, trwały do godz. 18. Ich kontynuację zapowiedziano na środę.

REKLAMA


Źródła: Polskie Radio/PAP/hjzrmb/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej