Kolejny cios Waszyngtonu w Kijów. Dane wywiadu USA nie dla Ukrainy
Stany Zjednoczone przestały dzielić się danymi wywiadowczymi z Ukrainą - przekazała w środę agencja Reuters.
2025-03-05, 13:15
Donald Trump znów uderza w Ukrainę. Odciął dostęp do danych wywiadu
Stany Zjednoczone przestały dzielić się danymi wywiadowczymi z Ukrainą - poinformowała w środę agencja Reutera, powołując się na brytyjski dziennik "Financial Times", który z kolei zacytował anonimowe źródła.
Czytaj także:
- Szczyt w Londynie. Jakie decyzje zapadły ws. Ukrainy?
- Ukraina zaskakuje Rosję na froncie. Generał zbiera pochwały
Reuters zwrócił uwagę, że taka decyzja mogłaby mieć znaczący wpływ na zdolności armii ukraińskiej w wojnie z Rosją. Jednocześnie ukraiński portal Suspilne podał w komunikatorze Telegram, że Waszyngton kontynuuje dzielenie się danymi wywiadowczymi z Kijowem.
USA wstrzymuje pomoc dla Ukrainy
Dzień wcześniej USA wstrzymały dostawy broni i sprzętu wojskowego do Ukrainy, jednak do tej pory nie było oficjalnych informacji o zakończeniu współpracy dotyczącej wymiany danych wywiadowczych.
Skandaliczne zachowanie Trumpa wobec Zełenskiego
Przypomnijmy, że we wtorek prezydent USA Donald Trump wstrzymał amerykańską pomoc militarną dla Ukrainy, a jako powód podał rzekomy "brak woli pokoju" ze strony prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
REKLAMA
- Propozycja miesięcznego rozejmu w Ukrainie budzi wątpliwości. Na stole "szereg opcji"
- "Wysoka cena za zaniedbania". Rosjanie uderzyli w ukraiński poligon
- Przesunięty front, nowa ofensywa w obwodzie kurskim. Ukraina ma dwa cele
Oceniana przez wielu liderów jako katastrofalna decyzja to pokłosie fiaska rozmów, które miało miejsce w piątek 28 lutego br. w Białym Domu. W trakcie spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z Trumpem i J.D. Vance'em doszło do skandalicznego ataku na ukraińskiego lidera. Trump podnosił głos na Zełenskiego, przerywał mu i oskarżał o "brak szacunku" oraz "igranie z III wojną światową". Na koniec wyrzucił ukraińskiego prezydenta z Gabinetu Owalnego.
Źródło: Reuters/PAP/Financial Times/Telegram/hjzrmb
REKLAMA