Popularna piosenkarka, wdowa po gangsterze, spędzi rok w areszcie domowym
Serbka Svetlana "Ceca" Rażnatović, wdowa po przywódcy oddziałów paramilitarnych Żeljko "Arkanie" Rażnatoviciu, przyznała się do malwersacji finansowych na wielką skalę.
2011-04-12, 04:30
Popularna piosenkarka poszła na ugodę z sądem. Spędzi rok w areszcie domowym i zapłaci 1,5 mln euro grzywny. Gdyby doszło do procesu, groziłoby jej 15 lat więzienia.
Ceca - b. właścicielka klubu piłkarskiego Obilić, który odziedziczyła po zastrzelonym w 2000 roku mężu - i jej siostra Lidija Veliczković-Oczokoljić, zostały w marcu oskarżone o przywłaszczenie w latach 1998-2003 ponad 2 mln euro i 3,5 mln dolarów z transferów 10 piłkarzy za granicę.
37-letnia piosenkarka została też oskarżona o nielegalne posiadanie broni. W jej willi w Belgradzie znaleziono w marcu 2003 roku 11 sztuk krótkiej broni i amunicję. W tym czasie został zamordowany premier Serbii Zoran Djindjić. Ceca przesiedziała wtedy cztery miesiące w areszcie śledczym.
W zamachu na Djindjicia uczestniczyli przyjaciele jej nieżyjącego już wtedy męża, którego paramilitarna formacja jest oskarżana o najokrutniejsze zbrodnie w okresie wojny w Chorwacji (1991-1995) i w Bośni (1992-1995). Wyszły też na jaw związki Cecy z belgradzkim ugrupowaniem mafijnym, które dokonało zamachu. Piosenkarki nie postawiono jednak wtedy w stan oskarżenia.
PAP,kk
REKLAMA