Uderzenie lata w kwietniu. Temperatury wystrzelą, nawet 26 stopni

Nad Polskę nadciągają masy ciepłego powietrza, które utrzymają się przez około tydzień. Będzie bardzo ciepło, termometry wskażą nawet 26 stopni Celsjusza. Mogą jednak wystąpić przelotne opady deszczu, a także burze. - Pogoda będzie niemal taka, jak latem - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Ewa Łapińska, synoptyczka z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Łukasz Lubański

Łukasz Lubański

2025-04-10, 19:00

Uderzenie lata w kwietniu. Temperatury wystrzelą, nawet 26 stopni
Nad Polską przez najbliższe dni utrzymają się ciepłe masy powietrza. Foto: wxcharts.com

Pogoda. Ostatnie dni chłodu

Wprawdzie do soboty, na wschodzie i na południu kraju, spodziewane są opady śniegu i deszczu ze śniegiem, a także nocne przymrozki, jednak od niedzieli nadejdzie uderzenie ciepła. W ciągu dnia temperatury przekroczą 20 stopni. - Rzeczywiście spodziewamy się bardzo pozytywnych zmian. Szykuje się spore ocieplenie - zaznacza Ewa Łapińska.

Najpierw jednak czekają nas dwa dni przejściowe. - Trochę arktycznego powietrza, głównie na północnym-wschodzie, jeszcze zostało w Polsce. Tam spodziewamy się przymrozków, może nie znacznych, ale jednak temperatury mogą być ujemne - mówi meteorolog, nawiązując do najbliższych nocy.

W piątek w ciągu dnia pojawią się też przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a w górach także śniegu. - Temperatura maksymalna wyniesie od 4-6 stopni na wschodzie do ok. 12-13 na zachodzie - zaznacza Łapińska, dodając, że piątkowa aura będzie charakterystyczna raczej dla przedwiośnia, niż wiosny. - Na Podlasiu i Lubelszczyźnie, gdzie spodziewamy się ok. 5 cm pokrywy śnieżnej, będzie zimowo. W centralnej Polsce, gdzie spadnie deszcz ze śniegiem, będzie i chłodno, i mokro - nadmienia.

Jednak w sobotę będzie już znacznie cieplej, a do tego - w całym kraju - pogodnie. Termometry wskażą od 11-12 stopni na wschodzie do 16-17 stopni na zachodzie. Odtąd z każdym dniem temperatury będą wzrastać.

REKLAMA

Temperaturowy wystrzał

Od niedzieli pogoda zaskoczy. - Na zachodzie temperatury wzrosną do 22 stopni. We wtorek ociepli się także w centralnej Polsce (około 20 stopni). Najcieplej zapowiada się czwartek [Wielki Czwartek - red.], gdzie na południu, lokalnie, temperatura może wynieść 26 stopni. To naprawdę będą bardzo wysokie i przyjemne temperatury - komentuje synoptyczka IMGW w rozmowie z PolskimRadiem24.pl.

Chwilami aura będzie przypominała raczej letnią niż wiosenną. - Można tak powiedzieć. Choć noce wciąż będą dość chłodne. Początkowo temperatury wyniosą w nocy ok. 3-5 stopni, a pod koniec przyszłego tygodnia wzrosną do 10-12 stopni - relacjonuje Ewa Łapińska. - Ale mimo wszystko ponad 20 stopni [w ciągu dnia - red.] to rewelacja - dodaje.

Uderzenie ciepła. Termometry wskażą 26 stopni

W przyszłych tygodniu temperatury przekroczą 20 stopni na przeważającym obszarze kraju. Najcieplej będzie na południu - w rejonie Wrocławia, Opola, Krakowa czy Katowic - gdzie słupki termometrów wskażą 24-26 stopni.

REKLAMA

Mapa z prognozą na Wielki Czwartek. Fot. wxcharts.com/screen Mapa z prognozą na Wielki Czwartek. Fot. wxcharts.com/screen

Chłodniej będzie na północnych krańcach kraju. Na wybrzeżu temperatura będzie oscylowała w granicach 10-12 stopni. - Ale już nie nad samym morzem, np. w Koszalinie czy w Szczecinie, będzie sięgała ok. 20 stopni - zaznacza nasza rozmówczyni.

Możliwe burze

W przyszłym tygodniu będzie bardzo ciepło, nie zabraknie też słonecznych promieni. Jednakże mogą się też pojawić - miejscami - przelotne opady deszczu. A także wyładowania atmosferyczne, czyli burze. - To będzie pogoda niemal letnia, z przelotnym deszczem i burzami - mówi Ewa Łapińska.

Mapa i radar opadów na żywo:

Niejednoznaczne prognozy na Wielkanoc

Ekspertka IMGW zwraca uwagę, że wysokie temperatury utrzymają się do drugiej połowy przyszłego tygodnia, natomiast "na horyzoncie widoczna jest zmiana pogody". Niewykluczone, że dojdzie do niej w Wielkanoc, ale na miarodajną prognozę jest za wcześnie.

REKLAMA

- O ile do czwartku wszystkie modele [meteorologiczne - red.] są dość zgodne w prognozach, o tyle dane na świąteczny weekend są totalnie różne. To znaczy, modele dostrzegają pewne ochłodzenie. Ale jeden model wskazuje: 8 stopni i opady deszczu, w górach zaś opady śniegu. A drugi: 18 stopni i słoneczne niebo. Rozbieżności są bardzo duże, dlatego nie mamy jeszcze konkretnych wartości pogodowych na święta. Szczegóły trzeba będzie jeszcze zweryfikować - podkreśla Ewa Łapińska.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/Łukasz Lubański

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej