"W wojsku kradną mundury, paradują w nich potem wędkarze". Ruszyła kontrola

MON: w całej Polsce trwa kontrola magazynów z mundurami

Rzecznik ministerstwa obrony Janusz Sejmej przyznał, że od początku kwietnia trwa duża kontrola magazynów mundurowych. Dodał, że w sprawę zaangażowany jest Departament Kontroli MON i Inspektorat Wsparcia, któremu podlegają magazyny mundurowe oraz Żandarmeria Wojskowa. Nie chciał potwierdzić, co jest powodem wszczęcia kontroli.

Tymczasem z ustaleń portalu wynika, że jej skala jest bezprecedensowa. - Takiej akcji nie widziałem od 30 lat, odkąd służę w wojsku - powiedział Onetowi doświadczony podoficer. W lutym ruszyło śledztwo ws. przywłaszczenia mienia wojskowego o wartości co najmniej 220 tys. zł. Zatrzymano trzy osoby, w tym szefa służby mundurowej 15. Wojskowego Oddziału Gospodarczego.

Onet: masowe kradzieże mundurów w wojsku

Żołnierze skarżą się, że mundury są wręcz masowo kradzione i sprzedawane cywilom. - To już jest plaga (...) Mundur widnieje na karcie magazynowej, ale w rzeczywistości w magazynie go nie ma, bo został już sprzedany. Sprawa nie wychodzi, bo inwentaryzację robią sami swoi i to przykrywają, ale jak przychodzi żołnierz, to się okazuje, że munduru dla niego nie ma - mówi logistyk wojskowy. Jak dodaje, jedyne, co w wojsku nadal jest liczone to broń i amunicja. 

REKLAMA

- Wystarczy się rozejrzeć, ilu myśliwych czy wędkarzy paraduje w wojskowych mundurach, żeby zrozumieć skalę problemu - mówi źródło Onetu. Z powodu zamknięcia magazynów brakuje mundurów dla nowo powołanych żołnierzy i rezerwistów - podaje Onet. Wojsko rocznie na zakup mundurów i ekwipunku wydaje 4,7 mld zł.

Czytaj także:

• Polska będzie produkowała pociski dalekiego zasięgu
• Nie żyje pilot F-16. Nieznane okoliczności wypadku

Źródła: Onet/MON

 

REKLAMA