Nieumyślne zaprószenie ognia? Prokuratura bada pożar w Pszowie
W Pszowie prawdopodobnie nie doszło do podpalenia - przekazała Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim, która bada tę sprawę. Śledczy wskazują raczej na nieumyślne zaprószenie ognia lub nieostrożne obchodzenie się z nim. W pożarze budynku w Pszowie zginęło 5 osób. Trwają sekcje zwłok ofiar.
2025-04-15, 13:42
Pięć ofiar pożaru w Pszowie. Formalne śledztwo
- Po wielogodzinnych oględzinach miejsca zdarzenia prokuratura formalnie wszczęła śledztwo - przekazali we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Karina Spruś i szef Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim Rafał Figura. Postępowanie jest prowadzone pod kątem art. 163 Kodeksu karnego, a więc sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru, którego skutkiem była śmierć pięciu osób.
W mediach pojawiały się informacje, że do pożaru doszło przypuszczalnie w kuchni. - Obecnie badamy każdą hipotezę, każdą możliwość. Najmniej prawdopodobne jest umyślne podpalenie. Raczej jest to nieumyślne zaprószenie ognia lub nieostrożne obchodzenie się z ogniem. To jest najbardziej prawdopodobna wersja, natomiast kto, gdzie i w jaki sposób - te okoliczności w dalszym ciągu są badane - zaznaczył prokurator. W ustaleniu przyczyny pożaru kluczowa będzie opinia biegłego w zakresie pożarnictwa, który w poniedziałek brał udział w oględzinach miejsca tragedii.
Kim są ofiary pożaru? Trwają sekcje zwłok
Tożsamość ofiar została wstępnie ustalona przez policję. To 36-letnia kobieta i czterej mężczyźni w wieku od 49 do 69 lat. Obecnie trwają sekcje zwłok, które mają potwierdzić te ustalenia. Jeżeli się to nie uda, konieczne będą badania DNA. Informacje o pożarze budynku mieszkalnego połączonego z hotelem pracowniczym w Pszowie w województwie śląskim służby otrzymały w niedzielę ok. 18:30. Obiekt objęty był ogniem na wszystkich trzech kondygnacjach i na dachu. Z budynku służby ewakuowały 12 osób - 7 mężczyzn i 5 kobiet. Jedna z nich trafiła do szpitala, a pozostałe 11 do innego hotelu. Wśród ewakuowanych było 10 obywateli Polski i 2 obywateli Ukrainy. Przeszukujący budynek strażacy znaleźli 5 ciał - 3 na pierwszym piętrze, a 2 na poddaszu.
W budynku okazjonalnie wynajmowano pokoje różnym osobom - pracownikom i osobom, które znajdowały się w trudnej sytuacji życiowej. Część z nich miała podpisane umowy najmu, a część zawarła takie umowy jedynie w formie ustnej. Nie była to działalność zarejestrowana jako hostel, czyli podlegająca przepisom ustawy usługach turystycznych czy hotelarskich.
REKLAMA
Czytaj także:
- Pożary i ocieplający się klimat dają sobie paliwo. "Błędne koło"
- Tragiczny pożar hotelu w Pszowie. Nie żyje pięć osób
- Ogromny pożar w Saratowie. Kłęby czarnego dymu nad rosyjskim miastem
Źródło: PAP/pm
REKLAMA