Dlaczego PiS straciło władzę? Nawrocki postawił diagnozę, wskazał na relację z Ukrainą

Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS w wyścigu o prezydenturę, pokusił się o analizę przyczyn utraty władzy przez Zjednoczoną Prawicę. Wśród nich wskazał m.in. na relacje z Ukrainą, które - jak ocenił - nie są partnerskie. Zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, podejmie w tym kierunku stosowne kroki.

2025-04-17, 11:18

Dlaczego PiS straciło władzę? Nawrocki postawił diagnozę, wskazał na relację z Ukrainą
Karol Nawrocki podczas kampanii wyborczej . Foto: PAP/Przemysław Piątkowski

Koniec władzy PiS. Nawrocki diagnozuje

Kandydat wspierany przez PiS był w środę gościem Krzysztofa Stanowskiego w Kanale Zero. Na pytanie o przyczyny utraty władzy przez rząd Zjednoczonej Prawicy ocenił, że wpłynęły na to trzy zasadnicze sprawy: zbyt restrykcyjna polityka w czasie pandemii COVID-19, wprowadzenie Polskiego Ładu, który skomplikował system podatkowy, a także zbyt uległa - w jego ocenie - polityka wobec Ukrainy.

Restrykcje covidowe

- Polityka covidowa była dla mnie przesadzona. Mam bardziej wolnościowe podejście do życia niż rząd Zjednoczonej Prawicy. Nie rozumiałem, dlaczego nie mogę pójść do kościoła czy lasu w czasie pandemii. Nie rozumiałem, dlaczego restrykcje covidowe wyglądają w taki sposób. To poszło za daleko i część wyborców odwróciła się, bo też im się to nie podobało - powiedział Nawrocki.

Polski Ład i podatki

Mówiąc o Polskim Ładzie, podkreślił, że "ma wiele zalet". - Polski Ład miał wymiar inwestycyjny: w Polskę zrównoważonego rozwoju, w Polsce powiatową, w instytucje kultury, drogi, sieci kanalizacyjne. Ale był też drugi wymiar, z którym również się spotkałem, i który skomplikował sytuację podatkową. Z ludźmi, którzy tego doświadczyli, też się spotykałem, np. na Podhalu. Ten problem zniechęcił część wyborców - analizował polityk.

Relacje z Ukrainą

Nawrocki nawiązał też do relacji polsko-ukraińskich. Ocenił, że polityka wobec Ukrainy była zbyt uległa, co doprowadziło do nieuczciwej konkurencji ze strony ukraińskich firm i rolnictwa, a także do niszczenia polskich przedsiębiorstw transportowych. Kandydat na prezydenta zapowiedział, że zamierza "realnie przywrócić partnerskie relacje" z Ukrainą.

REKLAMA

Nadmienił, że posiada doświadczenie współpracy z Ukrainą w sprawie ekshumacji na Wołyniu. - Od początku mówiłem, że Ukraina nie jest ani dobrym partnerem, ani nie traktuje nas jak partnera - powiedział Nawrocki. Podkreślił, że to dobrze, że Polska wsparła Ukrainę m.in. poprzez przekazanie jej uzbrojenia, jednak - jak dodał - po pierwszych miesiącach wojny Polska powinna mocniej stawiać na swój interes.

Czytaj także:

- Nie mam takiej emocji, że my możemy traktować Ukrainę jako naród wybrany tylko dlatego, że jest pod presją Rosji. Oczywiście jestem po stronie Ukrainy w tym konflikcie, ale zobaczmy co robi Donald Trump. On twardo negocjuje interes USA - zauważył Nawrocki.

Według kandydata na prezydenta, "Wołodymyr Zełenski zachował się nieprzyzwoicie wobec  nas". - My nic nie dostaliśmy - wskazał. Zapowiedział przy tym, że będzie zabiegać o to, by polscy przedsiębiorcy zostali dopuszczeni do odbudowy Ukrainy.

REKLAMA

Źródła: PAP/Kanał Zero/PolskieRadio24.pl/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej