Szczątki rakiety Falcon w Polsce. Prokuratura podjęła decyzję

Szczątki rakiety Falcon. Prokuratura nie widzi przestępstwa

Najpierw odnaleziono obiekt, który spadł na terenie hurtowni sprzętu elektrycznego. Potem kolejne części rakiety mieszkańcy zgłaszali między innymi w lesie w podpoznańskich Wirach i na polu w Śliwnie, pod Nowym Tomyślem.

• Kosmiczny wir nad Polską. Znamy źródło spektakularnego zjawiska

Prokurator - po przeprowadzeniu postępowania przygotowawczego - uznał, że nie doszło do przestępstwa - wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak. - Prokurator uznał, że nie istniało realne niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka, a także uznał, że nie można tutaj mówić o kwestii umyślności w przypadku uszkodzenia cudzej rzeczy, co jest warunkiem koniecznym dla penalizacji takiego zachowania - przekazał Wawrzyniak.

Niekontrolowane wejście w atmosferę rakiety Falcon

Rakieta Falcon 9 pierwszego lutego wystartowała z bazy lotniczej w Kalifornii. Jej człon o masie około czterech ton nad Polską wszedł w niekontrolowany sposób w atmosferę. To zdarzenie potwierdził Departament Bezpieczeństwa Kosmicznego Polskiej Agencji Kosmicznej.

 

Szczątki rakiety w Wielkopolsce spadły także w Szamotułach i w Łowyniu koło Międzychodu. Ostatni fragment został odnaleziony pod koniec marca. Policjanci w każdym miejscu przeprowadzili oględziny. Przesłuchano też świadków.

• Załogowy lot na Marsa coraz bliżej. Oto kluczowy element bazy księżycowej
• Koniec misji astronautów-amatorów. Załoga przeprowadziła eksperyment po wylądowaniu

Źródła: Polskie Radio/fc