Francja wzmacnia ochronę meczetów. Trwa pościg za nożownikiem
Po zabójstwie młodego mężczyzny w meczecie w La Grand-Combe szef MSW Francji zapowiedział wzmocnienie ochrony świątyń w całym kraju. Śledczy nadal poszukują sprawcy ataku.
2025-04-27, 22:00
Atak w meczecie i decyzje władz
Szef MSW Francji Bruno Retailleau zapowiedział w niedzielę wzmocnienie środków bezpieczeństwa we wszystkich meczetach w kraju po zabójstwie młodego mężczyzny w świątyni muzułmańskiej w miejscowości La Grand-Combe na południu kraju. Sprawca wciąż jest poszukiwany.
Retailleau powiedział w telewizji BFMTV, że od piątku zarządził wzmocnienie środków bezpieczeństwa w całym departamencie Gard, gdzie doszło do zabójstwa. Później zaś wydał polecenie "wszystkim prefektom policji, aby wszystkie meczety we Francji były chronione silniej niż obecnie".
- Po zabójstwie w meczecie młodego mężczyzny podczas modlitwy przez nożownika, który wykrzykiwał obelgi pod adresem Allaha, badany jest motyw antymuzułmański. Nie jest to jedyna hipoteza - podkreślił w niedzielę prokurator. Wskazał jednak, że jest ona rozpatrywana jako priorytetowa.
REKLAMA
Sprawca uważany jest za niebezpiecznego i zdolnego do powtórzenia ataku. Szef MSW zapewnił, że śledczy pracują nad jego ujęciem "dzień i noc".
Śledztwo i reakcje polityczne
Minister podkreślił, że do zabójstwa doszło "w meczecie, miejscu kultu, miejscu pokoju, modlitwy i zadumy, a młody człowiek (ofiara zabójstwa) modlił się do swego Boga".
Premier Francois Bayrou nazwał zabójstwo aktem "islamofobii" i zapewnił o solidarności "z rodziną ofiary i z wiernymi", którzy - jak podkreślił - są w szoku.
REKLAMA
Prezydent Emmanuel Macron oświadczył, że "rasizm i nienawiść oparta na religii nie znajdą we Francji miejsca".
Minister sprawiedliwości Gerald Darmanin ocenił, że morderstwo "rani serca wszystkich wiernych, wszystkich muzułmanów we Francji".
REKLAMA
Do zabójstwa doszło w piątek rano, gdy ofiara i napastnik byli sami w meczecie. Sprawca z nożem zadał kilkadziesiąt uderzeń. Zabójca filmował umierającego swoim telefonem komórkowym, co świadczy, że raczej działał z premedytacją.
Śledczy dysponują nagraniem zarejestrowanym przez kamery monitoringu wewnątrz meczetu i na zewnątrz. Nagrania - jak mówił w niedzielę prokurator - są "przerażające".
Podejrzanym o zabójstwo jest mężczyzna urodzony we Francji w 2004 roku, który mieszkał w okolicy. Nie był wcześniej notowany przez policję. Zamordowanym jest młody mężczyzna pochodzący z Mali, który przychodził regularnie do meczetu, był bardzo znany w Grand-Combe i powszechnie lubiany.
Nad sprawą pracuje 70 śledczych.
REKLAMA
Źródło: PAP/nł
REKLAMA