Ekshumacje w Puźnikach. Odnaleźli szczątki 30 osób

Szczątki ponad 30 osób - mężczyzn, kobiet, i dzieci - odnaleźli polscy i ukraińscy badacze na terenie dawnej wsi Puźniki na Wołyniu. Specjaliści pobrali już od ofiar Ukraińców z UPA materiał genetyczny, w celu przeprowadzenia analizy porównawczej DNA.

2025-05-03, 18:37

Ekshumacje w Puźnikach. Odnaleźli szczątki 30 osób
Ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej w Puźnikach. Foto: PAP/Vladyslav Musiienko

Ekshumacje ofiar ludobójstwa na Wołyniu

Puźniki to dawna wieś w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy, gdzie w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku ukraińscy nacjonaliści wymordowali - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. 24 kwietnia ruszyły tam pierwsze ekshumacje. To dzięki zniesieniu przez stronę ukraińską w listopadzie 2024 roku zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy.

- Nasza praca jest zorganizowana w taki sposób, że na koniec każdego dnia otrzymujemy raporty - sprawozdawał wiceminister kultury Ukrainy Andrij Nadżos. - Do soboty odnaleziono szczątki ponad 30 osób. Ponad 20 osób zostało już ekshumowanych. Znaleziono i podjęto dość dużą liczbę różnych artefaktów, guzików, butów, monet, krzyżyków - poinformował polityk.

Według Nadżosa, obecni na miejscu prac poszukiwawczych eksperci ustalają teraz płeć osób pogrzebanych na cmentarzu w Puźnikach. - Rzeczywiście są tam szczątki zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Wiemy, że znaleziono szczątki kilkorga dzieci, ale nie możemy mówić o przyczynie ich śmierci, ponieważ prace te trwają na terenie starego cmentarza. Niektóre ofiary tych tragicznych wydarzeń zostały pochowane wcześniej, a pozostałe później, więc jest to pytanie do ekspertów - podkreślił.

Ekshumacje w Puźnikach. "Zespoły współpracują wyjątkowo dobrze"

Wiceminister Nadżos poinformował, że prace terenowe polsko-ukraińskiej ekspedycji w Puźnikach powoli zbliżają się do końca. - Można powiedzieć, że mniej więcej za tydzień zakończymy badania terenowe. Badania antropologiczne będą kontynuowane, a materiał genetyczny zostanie pobrany do analizy porównawczej DNA. Prace przebiegają bardzo sprawnie, oba zespoły współpracują ze sobą wyjątkowo dobrze. Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów. Zostały stworzone wszystkie niezbędne warunki do prawidłowej pracy obu ekspedycji, w rzeczywistości wspólnej ukraińsko-polskiej ekspedycji - przekazał.

REKLAMA

Nadżos oczekuje, że po zakończeniu prac powstanie wspólny raport na ich temat. - To, oczywiście, będzie przedmiotem naszych (polsko-ukraińskich) negocjacji, ale taki raport pozwoliłby nam na odpolitycznienie takich procesów. Bo rozpoczęliśmy te prace właśnie w celu ich odpolitycznienia, czyli stworzenia warunków do tego, żeby eksperci mogli określić rzeczywistą skalę tragedii i ustalić przyczyny śmierci. Dlatego (wspólny) raport może być ważnym tematem i będzie dotyczył tego, co łączy dwa zaprzyjaźnione i sąsiadujące ze sobą narody, a nie tego, co je dzieli - stwierdził.

Pierwsze prace ekshumacyjne na Wołyniu zmierzają do końca

Nadżos wyraził przypuszczenie, że po Puźnikach może dojść do poszukiwań szczątków Polaków, pogrzebanych w innych miejscach w jego kraju. - Być może, jest to całkiem możliwe, ponieważ będziemy przygotowywać się (do kolejnych działań) po Puźnikach, i daj Boże, przejdziemy ten etap, który jest bardzo ważny dla Polaków i Ukraińców - oświadczył.

- Nie zapominamy też, że ukraińska ekspedycja będzie gotowa pojechać do Polski i wykonać tę samą pracę. W związku z tym, jeśli stworzymy precedens w najnowszej historii, otworzymy nową stronę, to naprawdę pozwoli nam przenieść ten dialog nie na płaszczyznę polityczną, ale na płaszczyznę ekspertów i historyków, co powinno mieć miejsce między normalnymi, przyjaznymi, sąsiadującymi krajami - podkreślił.

Czytaj także: 

(PAP) (PAP)

Źródła: PAP/Polskie Radio/mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej