"Nie mamy nic do ukrycia". Poseł PiS o sprawie mieszkania Nawrockiego
2025-05-06, 08:23
- Tuż przed wyborami nagle służby włączają się w to, bo te wszystkie informacje były badane przez służby w ramach udzielenia Karolowi Nawrockiemu, jako szefowi IPN, odpowiednich klauzul bezpieczeństwa - mówił w Polskim Radiu 24 Zbigniew Bogucki (Prawo i Sprawiedliwość).
W czasie niedawnej debaty prezydenckiej Karol Nawrocki powiedział, że ma jedno mieszkanie. Tymczasem okazało się, że posiada dwa lokale, w tym jedno przejęte od 80-letniego mężczyzny, którym w zamian za przejęcie nieruchomości miał się opiekować. Według doniesień Onetu senior przebywa w domu opieki społecznej. Nawrocki tłumaczy, że do mieszkania "nie ma kluczy" i "nie czerpał żadnych korzyści finansowych" z użytkowania lokalu.
- Gościem Rocha Kowalskiego w audycji Polskiego Radia "24 pytania - Rozmowa poranka" we wtorek (6.05) o godz. 7:07 był Zbigniew Bogucki (Prawo i Sprawiedliwość).
Oświadczenie majątkowe Nawrockiego
Zbigniew Bogucki powiedział, że Karol Nawrocki opublikuje oświadczenie majątkowe, kiedy będzie taka możliwość prawna. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta zadeklarował wczoraj gotowość do przedstawienia swojego oświadczenia, jeżeli pozwolą na to przepisy. - Karol Nawrocki nie jest dysponentem swojego oświadczenia majątkowego, ono jest w Sądzie Najwyższym. Wczoraj robił wszystko, aby to oświadczenie zostało opublikowane, nie mamy nic do ukrycia - zapewniał gość audycji.
Posłuchaj
Zdaniem posła PiS Karol Nawrocki udzielił "potężnej pomocy" Jerzemu Ż., od którego przejął mieszkanie. - Gdyby nie pomoc ze strony Karola Nawrockiego, to ten człowiek mógłby być bezdomny albo trafiłby do jakiegoś mieszkania socjalnego już w 2011 r. - wyjaśnił i dodał, że Nawrocki działał tu altruistycznie, ponieważ "do dziś utrzymuje mieszkanie, do którego nawet nie ma kluczy".
Bogucki o "działaniu służb"
Jak dodał Bogucki, sprawa mieszkania jest "manipulacją i próbą ataku na kandydata na prezydenta, który może wygrać wybory". - Te wszystkie informacje są pochodną ankiety bezpieczeństwa, która jest w posiadaniu służb. Tuż przed wyborami nagle służby włączają się w to, bo te wszystkie informacje były badane przez służby w ramach udzielenia Karolowi Nawrockiemu, jako szefowi IPN, odpowiednich klauzul bezpieczeństwa. Ta kwestia jest rozstrzygnięta przez służby, które to zbadały - powiedział.
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio 24/ka/k
REKLAMA