Trener Barcelony wściekły na Szymona Marciniaka. "To niesprawiedliwe!"

Do przerwy wtorkowego rewanżu Barcelona przegrywała 0:2. Później odrobiła straty i prowadziła nawet 3:2, ale w końcówce spotkania straciła gola na 3:3, a następnego w dogrywce - w 99. minucie po trafieniu Davide Frattesiego.

Po ostatnim gwizdku Flick był rozgoryczony i jako głównego winnego porażki swojej drużyny wskazał sędziego Szymona Marciniaka.

- Uważamy, że wynik jest niesprawiedliwy z powodu niektórych decyzji sędziowskich, muszę to powiedzieć. Nie chcę za dużo mówić o arbitrze, ale każda decyzja, która była 50 na 50, ostatecznie była na ich korzyść, to mnie smuci - oświadczył podczas pomeczowego wywiadu.

Niemiecki trener przekazał swoje uwagi również sędziemu z Płocka.

REKLAMA

- Nie chcę już mówić o arbitrze, powiedziałem mu, co myślę, ale nie zamierzam tego teraz powtarzać. To nie jest sprawiedliwe również dla mojej drużyny, która wykonała ogromną pracę - powiedział.

Choć Flick ostro skrytykował arbitra, to na temat rywali wypowiadał się w samych superlatywach.

- Chcę pogratulować Interowi, ponieważ wykonali świetną robotę w obu meczach i życzę im powodzenia w finale w Monachium (...) Musimy zaakceptować wynik. Napastnicy Interu są silni i doświadczeni. My mamy młody zespół i będziemy się poprawiać. Naszym zadaniem jest sprawić, aby ten zespół był coraz lepszy. Możemy się poprawić w obronie, ale także w ataku - podkreślił.

Rywalem "Nerazzurrich" w finale Champions League będzie PSG lub Arsenal. Na półmetku rywalizacji 1:0 prowadzą paryżanie.

REKLAMA

Finał Ligi Mistrzów odbędzie się 31 maja na Allianz Arenie w Monachium.

• Inter w finale Ligi Mistrzów! Ten mecz przejdzie do klasyki europejskiego futbolu
• Takie zdanie o Darii Abramowicz mają za granicą. Bez owijania w bawełnę
• Kiedy jest finał Ligi Mistrzów 2025? O której?

Źródło: PolskeiRadio24.pl/BG