Merz w Warszawie. "Wie, że tandem niemiecko-francuski nie załatwi wszystkiego"

- Friedrich Merz wie, że tandem niemiecko-francuski nie jest w stanie załatwić Unii Europejskiej wszystkiego. Dlatego stawia też na Polskę - powiedziała w Polskim Radiu 24 Aleksandra Krzysztoszek z Euractiv.pl.

2025-05-07, 21:48

Merz w Warszawie. "Wie, że tandem niemiecko-francuski nie załatwi wszystkiego"
Friedrich Merz i Donald Tusk . Foto: PAP / Radek Pietruszka

We wtorek Bundestag zdecydował o wyborze szefa CDU Friedricha Merza na nowego kanclerza Niemiec. W środę polityk odwiedził Paryż i Warszawę. 

- Jest on świadomy, że aby stanowić skuteczną przeciwwagę wobec tego, co robi Donald Trump, potrzebuje wsparcia innych państw, które mają bardzo silną pozycję w Europie. Chce powrócić przede wszystkim do niemiecko-francuskiej linii. Ten tandem został poważnie nadwątlony za czasów Olafa Scholza. Ale Merz wie, że sam tandem niemiecko-francuski nie jest w stanie załatwić Unii Europejskiej wszystkiego. Dlatego stawia też na Polskę. Może do tej pory nie miał aż tak naszego kraju na uwadze, ale jako realista zdaje sobie sprawę, że nasz głos też będzie bardzo potrzebny, zwłaszcza w obecnej sytuacji geopolitycznej - powiedziała Aleksandra Krzysztoszek.

Posłuchaj

Aleksandra Krzysztoszek o polityce Niemiec (Świat w powiększeniu) 18:50
+
Dodaj do playlisty

- Ważne jest to, że w Polsce ma na czele rządu człowieka z tej samej rodziny politycznej, z Europejskiej Partii Ludowej. To z pewnością wpływa pozytywnie na wzajemne relacje - dodała. 

Wybrany dopiero w drugim głosowaniu

Merz został wybrany na kanclerza dopiero w drugim głosowaniu. W pierwszym nie uzyskał większości, zdobywając poparcie 310 posłów. 18 parlamentarzystów koalicji rządzącej nie wzięło udziału w głosowaniu lub zagłosowało przeciwko własnemu kandydatowi.

REKLAMA

Po porażce rządzące partie CDU/CSU i SPD, przy wsparciu Zielonych i Lewicy, zmieniły regulamin Bundestagu. Chodziło o to, żeby kolejne głosowanie mogło odbyć się jeszcze tego samego dnia. W przeciwnym wypadku odstęp wynosiłby trzy dni.

W drugim podejściu ponownie przedstawiono kandydaturę Friedricha Merza. Tym razem za jego kandydaturą opowiedziało się 325 parlamentarzystów. Uzyskał więc wymaganą większość i tym samym został nowym kanclerzem Niemiec.

Największa opozycyjna partia - Alternatywa dla Niemiec - domagała się wycofania kandydatury Merza i rozpisania przedterminowych wyborów.

Czytaj także:

* * *

Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzi: Michał Strzałkowski
Gość: Aleksandra Krzysztoszek
Data emisji: 7.05.2025
Godzina emisji: 20.33

REKLAMA

Źródła: Polskie Radio 24/bartos/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej