Przedstawiciel ambasady Rosji wezwany do MSZ

Konsulat Rosji w Krakowie do zamknięcia

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wycofało zgodę na działanie placówki w związku z informacjami, że to rosyjskie służby stały za podpaleniem centrum handlowego Marywilska w Warszawie. Strona rosyjska otrzyma dzisiaj notę informującą o cofnięciu zgody na funkcjonowanie konsulatu w Krakowie.

"W związku z dowodami, że to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie" - napisał w mediach społecznościowych minister Sikorski.

Na konferencji prasowej w Londynie szef polskiej dyplomacji tłumaczył, że Polska nie może tolerować takich aktów dywersji. - Tam cudem nikt nie zginął, więc to nie jest zachowanie, które możemy tolerować - podkreślił i dodał, że demokracje Zachodu nie dokonują w Rosji aktów dywersji.

Utrudnić Rosji obsługę agentów. Apel szefa MSZ

Minister Radosław Sikorski jednocześnie zaapelował do innych krajów Unii Europejskiej, aby ograniczyli rosyjskim dyplomatom prawo do poruszania. Przypomniał, że takie ograniczenia wprowadziły już Polska i Czechy. Jak mówił, rosyjscy dyplomaci w Europe często wykonują zadania niezgodne ze statusem dyplomaty i dlatego trzeba im utrudnić obsługę agentów. - Rosjanie nie mają prawa do korzystania z dobrodziejstw strefy Schengen - podkreślił.

Do pożaru Centrum Handlowego Marywilska 44 doszło 12 maja ubiegłego roku. Spłonęło wtedy 1 400 sklepów i punktów usługowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowały, że pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych.

• Marywilska 44 odżyła po pożarze. Otwarto setki sklepów
• Siemoniak: kolejne aresztowanie w związku z dywersją w Polsce

Źródła: Polskie Radio/fc/k