Rosyjska "flota cieni" naruszyła granice NATO. Estonia zareagowała

Rosjanie testują granice NATO  

Szef estońskiej dyplomacji Hanno Pevkur powiedział, że Rosjanie wysłali myśliwiec, by chronił tankowiec należący do tzw. floty cieni. We wtorek jednostkę o nazwie "Jaguar" eskortowała estońska marynarka wojenna. Z kolei wczoraj MSZ w Tallinie wręczyło notę protestacyjną przedstawicielowi rosyjskiej ambasady w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjski samolot.

Myśliwiec chronił niesławną flotę cieni 

Jednostka o nazwie "Jaguar" wzbudziła podejrzenia, gdyż - jak powiedział szef resortu spraw zagranicznych Estonii Hanno Pevkur - płynęła bez bandery i nie posiadała ubezpieczenia. Estończycy zażądali zmiany kursu jednostki, aby ją skontrolować. Hanno Pevkur w tureckiej Antalyi potwierdził dziś, że Rosjanie w celu sprawdzenia sytuacji wysłali na miejsce myśliwiec Su-35.

Myśliwce NATO poderwane 

- Myśliwiec ten naruszył przestrzeń powietrzną NATO. Incydent trwał przez niemal minutę. To coś zupełnie nowego - powiedział polityk. Estoński minister ostrzega, że sytuacja na Bałtyku się zmienia, a operacje prowadzone tam przez NATO muszą być kontynuowane. - "Flota cieni" to realne zagrożenie. Rosja jest gotowa ją chronić także za pomocą środków militarnych - zaznaczył estoński minister.

REKLAMA

W związku z incydentem we wtorek wieczorem poderwane zostały też natowskie myśliwce, które stacjonują w estońskiej bazie Amari w ramach misji Baltic Air Policing. Według estońskiego portalu ERR tankowiec "Jaguar" pływa pod banderą Gabonu. Jednostka znajduje się obecnie w pobliżu rosyjskiego portu w Primorsku.

Czytaj także: 

• Rosyjski ślad w pożarze Marywilskiej, NATO reaguje. "Nie zastraszy nas"
• Rosja werbuje ukraińskie dzieci do armii. Szkoły kadetów pod okupacją
• Nowy rosyjski okręt jądrowy wyszedł w morze. Tajna misja

Źródła: PolskieRadio24.pl/IAR/JL/k