Tusk uderza w Nawrockiego. "Gdańsk miał powody, żeby na niego nie głosować"
- Gdańsk miał bardzo poważne powody, żeby nie głosować na Karola Nawrockiego - powiedział premier Donald Tusk. Szef rządu ocenił, że "tragicznie niski wynik" uzyskany w Gdańsku przez Karola Nawrockiego w I turze wyborów prezydenckich pokazuje, "co ludzie wiedzą i myślą" na jego temat "tam, gdzie go znają". Kandydat popierany przez PiS uzyskał w tym mieście poparcie na poziomie 16,83 proc.
2025-05-22, 13:41
Trzaskowski triumfował w Gdańsku. Nawrocki ze słabym wynikiem
W pierwszej turze wyborów prezydenckich w Gdańsku - z którego wywodzą się i Nawrocki, i Tusk - zwyciężył Rafał Trzaskowski z wynikiem 43,33 proc. W zestawieniu z 16,83 proc. Nawrockiego można mówić o poważnej przewadze kandydata Koalicji Obywatelskiej. Premier pytany podczas czwartkowej konferencji w Gdańsku, czy "jest coś z przeszłości Karola Nawrockiego, o czym wie, ale dotąd publicznie o tym nie mówił", odparł, że wynik Nawrockiego w Gdańsku jest najlepszą odpowiedzią na to, "co ludzie wiedzą i myślą tam, gdzie go znają".
- Jeśli chodzi o przeszłość Karola Nawrockiego, wynik w Gdańsku jest najlepszą odpowiedzią na to, co ludzie wiedzą i co ludzie myślą tam, gdzie go znają. Nie jest moją rolą, jestem premierem polskiego rządu, też nie mam natury człowieka, który lubi rzucać jakieś oskarżenia, ale tu sprawa jest bardzo poważna i cała Polska powinna tak naprawdę zapytać gdańszczan, co takiego wiedzą, czują, słyszeli, dlaczego się czasami boją o tym mówić, że tak tragicznie niski wynik dostał w końcu chłopak stąd, gdzie ludzie go dobrze znają. Niech każdy sobie we własnym sumieniu odpowie na to pytanie - stwierdził premier Donald Tusk na briefingu prasowym podczas wizyty w Baltic Towers w Gdańsku.
Premier: Gdańsk miał poważne powody, żeby nie głosować na Nawrockiego
Zdaniem premiera za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości "trzeba było cały czas mówić, że kradną". - Nie byłoby tak daleko posuniętej degrengolady państwa, gdyby ludzie w życiu publicznym mieli odwagę mówić głośno i głośno nazywać rzeczy po imieniu - dodał. - O Karolu Nawrockim właściwie wszystko już powiedziano, tylko ludzie jakoś nie bardzo mają czasami odwagę przyjąć to do wiadomości, bo to się niektórym w głowie nie mieści, że ktoś z taką "hipoteką", z taką przeszłością i skłonnościami, kandyduje na urząd prezydenta - powiedział Tusk. Stwierdził, że może "tylko powiedzieć tak: Gdańsk miał bardzo poważne powody, żeby nie głosować na Karola Nawrockiego".
Czytaj także:
- Media: zwycięstwo Trzaskowskiego może doprowadzić do dymisji dwóch ministrów
- Sikorski ostro o Braunie. "Powinien już dawno siedzieć"
- Gen. Pytel i Nawrocki starli się na X. Padły ostre słowa
Źródło: PAP/pjm/k
REKLAMA
REKLAMA