Kontenerowiec zaparkował w ogródku. Abstrakcyjny incydent w Norwegii

W Norwegii w czwartek nad ranem doszło do wypadku - kontenerowiec uderzył z pełną prędkością w brzeg fiordu, zatrzymując się zaledwie kilka metrów obok domu mieszkalnego. Nikt nie został ranny. Policja w Trondheim wciąż bada przyczyny tego zdarzenia. Najprawdopodobniej oficer zasnął za sterami. 

2025-05-23, 12:27

Kontenerowiec zaparkował w ogródku. Abstrakcyjny incydent w Norwegii
Kontenerowiec niemal uderzył w zamieszkały dom . Foto: JAN LANGHAUG/AFP/East News

Kilka metrów dzieliło statek od tragicznego wypadku 

Płynący z pełną prędkością kontenerowiec wbił się dziobem w brzeg fiordu obok zamieszkanego domu w Norwegii. O zdarzeniu, do którego doszło w czwartek o świcie w okolicach Trondheim, poinformował dziennik "VG". "Było tuż po piątej rano. Spałem w łóżku siedem metrów od miejsca, w którym dziób tego statku uderzył w skały. Gdyby płynął minimalnie innym kursem, uderzyłby z całą siłą w moją sypialnię" - relacjonował mieszkaniec domu, Johan Helberg, w rozmowie z dziennikiem "VG".

Mieszkańcy ewakuowani. Jest zagrożenie lawinowe 

Pływający pod cypryjską banderą NCL Salten płynął z Averoey do Orkanger w środkowej części Norwegii. Na kilka mil od docelowego portu statek, poruszający się z prędkością około 16 węzłów (około 30 km/h), uderzył w skalisty brzeg tuż obok domu Helberga. Świadkowie zdarzenia próbowali ostrzec sąsiada, bijąc w ustawiony na brzegu dzwon, wykorzystywany na co dzień podczas gęstej mgły. Liczący 135 metrów długości Salten osiadł na mieliźnie, nie powodując większych szkód. Szczęśliwie nie doszło do wycieku paliwa ani skażenia środowiska. W domu Helberga uszkodzona została wyłącznie rura doprowadzająca ciepłą wodę. Jednak kilka godzin po zdarzeniu służby ratunkowe ewakuowały mieszkańców sąsiednich zabudowań z powodu zagrożenia lawinowego. Siła uderzenia statku była bowiem tak duża, że osłabiona została struktura zbocza fiordu. Doszło też do niewielkich osunięć ziemi.

Policja bada przyczyny zdarzenia 

Przyczyny czwartkowego wypadku nie są jeszcze znane. Bada je policja w Trondheim wraz z miejscową instytucją zajmującą się sytuacją na morzu. Potwierdzono jednak, że każdy z 16 członków załogi w chwili zdarzenia był trzeźwy. Gazeta "Adresseavisen" i telewizja NRK podały w piątek rano, że policja podejrzewa, że oficer, znajdujący się na mostku w momencie uderzenia w brzeg, mógł zasnąć. W piątek przed południem podjęte zostaną próby usunięcia statku.

To nie pierwszy taki wypadek 

To kolejne podobne zdarzenie z udziałem Saltena w ciągu ostatnich dwóch lat. W styczniu 2023 r. kontenerowiec miał awarię 35 mil morskich (około 64 km) od Stavanger. W kwietniu 2024 r. statek osiadł na mieliźnie w okolicach norweskiego Alesund. Przedstawicielka armatora wykluczyła wówczas w komentarzu dla "VG", by poprzednie awarie mogły mieć związek z czwartkowym wypadkiem.

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL/k 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej