Górnik uciął spekulacje. Lukas Podolski zostaje w Zabrzu na kolejny sezon
Piłkarski mistrz świata z 2014 r. Lukas Podolski przedłużył o rok kontrakt z Górnikiem Zabrze - poinformował o tym na murawie zabrzańskiego stadionu po zakończeniu rozgrzewki przed meczem ostatniej kolejki Ekstraklasy z Koroną Kielce.
2025-05-24, 18:06
Koniec wątpliwości. Podolski zostaje w Górniku
- Nie zawsze było łatwo. Zrobiłem, co mogłem dla tego klubu. Myślę, że dobrze to wypadło. Stąd pochodzę i tu zakończę karierę. Może to dla niektórych dobra wiadomość, dla innych zła, ale jedziemy dalej - powiedział.
Kilka dni spotkaniem w mediach społecznościowych trwała akcja sugerująca, że z kibicami Górnika – po czterech sezonach - pożegna się Podolski. Klub apelował do fanów o wcześniejsze przybycie na stadion. Niespełna 40-letni mistrz świata z 2014 roku w barwach Niemiec jest ulubieńcem zabrzańskich fanów, liderem i niekwestionowaną gwiazdą drużyny, dlatego nie brakowało dużych emocji i niepewności, jaka będzie decyzja odnośnie przyszłości piłkarza. "Poldi” znalazł się w wyjściowym składzie zabrzan na sobotni mecz.
Napastnik urodził się w Gliwicach, mieszkał jako dziecko w dzielnicy Sośnica, niedaleko stadionu zabrzan, mając dwa lata wyjechał do Niemiec, w wieku 10 lat zaczął treningi w juniorskich drużynach FC Koeln.
W 130 meczach strzelił 49 goli dla reprezentacji Niemiec. Grał m.in. w Bayernie Monachium, Arsenalu Londyn i Galatasaray Stambuł. Niespełna 40-letni napastnik nigdy nie ukrywał, że kibicuje Górnikowi i zapowiadał, że kiedyś w nim zagra. Spełnił te obietnice latem 2021. Miał grać rok, został na cztery sezonu. Cały czas jest podstawowym graczem 14-krotnego mistrza Polski.
REKLAMA
Wziął udział w siedmiu ważnych turniejach, w 2014 roku zdobył złoty medal mistrzostw świata.
W październiku 2024 roku meczem FC Koeln - Górnik Zabrze pożegnał się z kibicami w Kolonii. Na trybunach stadionu zasiadło 50 tys. widzów, ok. 2 tysiące przyleciało z Polski. W 2017 roku strzelił Anglii jedynego gola w rozegranym w Dortmundzie pożegnalnym spotkaniu w barwach reprezentacji Niemiec. Przyznał, że z kadrą pożegnał się w wieku 31 lat, by skupić się na rodzinie i piłce klubowej.
- To zawsze są duże emocje, smutek, kiedy kocha się te grę tak, jak ja. Zostanie mi jeszcze pożegnanie z kibicami Górnika w Zabrzu - wspominał wtedy.
REKLAMA
Przypomniał, że jako dziecko w Kolonii zbierał na stadionie kubki po napojach, by zarobić.
- Byłem szczęśliwy, kiedy miałem pieniądze na dojazd do Kolonii, bo mieszkaliśmy obok. Codziennie na ulicy czy na boisku graliśmy w piłkę z dziećmi z różnych krajów. To nauczyło mnie charakteru, walki jeden na jeden. Dziś na ulicy grać nie można, czasy się zmieniły. Jestem szczęśliwy, że taki czas miałem. Może, gdyby trener Marcel Koller mnie nie wypatrzył na treningu czy meczu juniorów, nie zadzwonił z zaproszeniem do biura, nie zabrał na obóz, moja droga byłaby inna. Trzeba być gotowym, by wykorzystać swoją szansę. Ja byłem - podkreślił strzelec 49 goli dla reprezentacji Niemiec.
Jego zdaniem tajemnica futbolowej "długowieczności" tkwi w jakości, doświadczeniu i odpowiednim nastawieniu.
- Ja to kocham, zawsze chcę wygrać, nawet gierkę treningową. Kiedy się jest piłkarzem, zarabia się pieniądze, to trzeba robić to, co każe trener. Każdy odpowiada za siebie, wie jak się przygotować do meczu, by dać z siebie sto procent na boisku. Młodzi czasem mnie pytają o różne rzeczy, ale nie za często. Może się wstydzą, trzymają dystans - nadmienił.
REKLAMA
Podolski zachował mieszkanie w Sośnicy, w którym kiedyś mieszkał.
- Kiedy wchodzę do klatki schodowej, czuję zapach z dzieciństwa. Tego się nie zapomina. Tu się za dużo nie zmieniło - przyznał.
W maju otworzył w centrum Zabrza pierwszy w Polsce lokal gastronomiczny należący do firmy, której jest współwłaścicielem. Cały czas trwa procedura prywatyzacji Górnika, należącego do samorządu miasta. Podolski złożył jedną z dwóch ofert zakupu większościowego pakietu akcji klubu.
- To wtedy nastąpiło pęknięcie w zbroi Świątek. Teraz czas na czary w Roland Garros
- Pensja 120 tysięcy. Patryk Kun za drogi dla Legii Warszawa
- Kiedy pierwszy mecz Świątek na Roland Garros? O której zagra?
- Hubert Hurkacz poznał rywala, z którym zmierzy się w pierwszym meczu na Roland Garros. To wschodząca gwiazda
- Linette i Radwańska na "randce" przed Roland Garros. Bistro "Linette" skusiło
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA
REKLAMA