4-dniowy tydzień pracy? Pracodawcy: tak, po 10 godzin dziennie

Pracownicy są na "tak", pracodawcy mają zdecydowanie bardziej sceptyczne podejście do 4-dniowego tygodnia pracy. Przedsiębiorstwa rozważające odpuszczenie jednego dnia pracującego są rozdarte: równie popularna jest koncepcja jednoczesnego wydłużenia czasu pracy do 10 godzin dziennie, jak pozostanie przy 8-godzinnym modelu, wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” przygotowanego przez Personnel Service.

2025-05-28, 08:00

4-dniowy tydzień pracy? Pracodawcy: tak, po 10 godzin dziennie
Kobieta na stanowisku pracy. Foto: Andrzej Zbraniecki/East News
  • Choć idea skróconego tygodnia pracy cieszy się dużym poparciem wśród pracowników (62 procent za), pracodawcy pozostają w tej kwestii podzieleni (43 procent popiera, 40 procent jest przeciw)
  • Pracownicy zdecydowanie preferują model 4 dni pracy po 8 godzin (32 godziny tygodniowo), podczas gdy pracodawcy są równie skłonni do wyboru modelu 4 dni po 10 godzin (40 godzin tygodniowo)
  • Główne obawy pracowników związane ze skróceniem tygodnia pracy to możliwość obniżenia wynagrodzeń i wzrost intensywności pracy, natomiast firmy lękają się przede wszystkim spadku wydajności i problemów organizacyjnych

4-dniowy tydzień pracy wydaje się być coraz bliżej – Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało przeprowadzenie programu pilotażowego. Najnowsza, ósma edycja „Barometru Polskiego Rynku Pracy” przygotowana przez Personnel Service, rzuca światło na postawy pracodawców i pracowników wobec jednego z najgorętszych tematów na rynku pracy – skrócenia tygodnia pracy do czterech dni. Raport pokazuje, że choć idea ta zyskuje na popularności, jej potencjalne wprowadzenie wiąże się z szeregiem wyzwań i podzielonych opinii.

4-dniowy tydzień pracy. Pracodawcy za, a nawet przeciw

Polscy przedsiębiorcy podchodzą do koncepcji 4-dniowego tygodnia pracy ze znaczną ostrożnością i brakuje im jednomyślności. Badanie wykazało, że 43 procent firm popiera wprowadzenie takiego rozwiązania przy zachowaniu pełnego wynagrodzenia, co pokazuje otwartość części biznesu na nowe modele. Jednocześnie niemal identyczny odsetek, bo aż 40 procent, wyraża zdecydowany sprzeciw wobec tej propozycji. Pozostałe 17 procent przedsiębiorstw nie ma jeszcze sprecyzowanego stanowiska, co świadczy o trwającej analizie potencjalnych skutków. Ten rozkład opinii podkreśla niepewność co do organizacyjnych, prawnych i ekonomicznych implikacji takiej zmiany.

Podział jest równie widoczny, gdy mowa o konkretnym modelu skrócenia tygodnia pracy. Dokładnie 41 procent pracodawców preferuje opcję 4 dni pracy po 8 godzin, co oznacza tydzień pracy skrócony do 32 godzin. Taki model lepiej odpowiada idei work-life balance, zapewniając pracownikom więcej czasu wolnego. Jednak taka sama liczba, bo także 41 procent firm, optuje za modelem 4 dni pracy po 10 godzin, który pozwala zachować obecny 40-godzinny wymiar czasu pracy, potencjalnie minimalizując potrzebę rewolucji w systemach wynagrodzeń. 18 procent pracodawców wciąż zastanawia się, który wariant byłby dla nich optymalny.

– Czterodniowy tydzień pracy to temat, który naturalnie budzi emocje i dzieli opinie. Widać wyraźnie, że firmy nie są jeszcze zgodne co do tego, czy skrócenie tygodnia pracy to krok w dobrą stronę. Z jednej strony pojawiają się argumenty o potencjalnym wzroście efektywności, zadowolenia pracowników i ich lojalności, z drugiej – obawy o organizację procesów, przeciążenie zespołów i spadek wydajności. Warto jednak pamiętać, że w wielu przypadkach nie chodzi o ograniczenie działalności firmy do czterech dni – lecz o zmianowy model pracy, który pozwoliłby organizacjom funkcjonować przez cały tydzień, przy jednoczesnym zapewnieniu pracownikom dodatkowego dnia wolnego. Kluczowe będzie odpowiednie dostosowanie struktury organizacyjnej i prowadzenie pilotaży, zanim dojdzie do szerszej implementacji – wyjaśnił Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy i założyciel Personnel Service.

REKLAMA

Ponad jedna trzecia firm (38 procent) jest zdania, że krótszy tydzień pracy wpłynąłby pozytywnie na efektywność zespołów. 24 procent uważa, że wydajność pozostałaby bez zmian, co nie niesie ryzyka strat. Natomiast niemal jedna czwarta przedsiębiorców (23%) przewiduje, że skrócenie czasu pracy mogłoby skutkować spadkiem efektywności, co jest jedną z głównych obaw związanych z tą zmianą.

– Pochwała 4-dniowego tygodnia pracy to ryzykowny pomysł w kraju, gdzie liczba osób w wieku produkcyjnym ma spaść z 22 do niespełna 14 mln. Mówi się, że technologia nas zastąpi, ale czy dotychczas przemysł lub Internet stworzyły więcej miejsc pracy, czy zlikwidowały? Dlaczego tym razem miałoby być inaczej – i dlaczego to właśnie Polska miałaby czerpać z tego korzyści, skoro nie jesteśmy liderem inwestycji w nowe technologie? Jakim cudem 43 procent ankietowanych [firm] popiera ten model pracy, skoro to więcej niż tych, które wierzą we wzrost wydajności? – ocenił Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Pracownicy za 4-dniowym tygodniem pracy. Ale obawiają się o pensję

W przeciwieństwie do podzielonych pracodawców polscy pracownicy w zdecydowanej większości popierają wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy z zachowaniem pełnego wynagrodzenia. Aż 62 procent ankietowanych wyraża poparcie dla tego rozwiązania, podczas gdy jedynie 23 procent jest mu przeciwnych. Poparcie jest szczególnie wysokie wśród osób młodych, w wieku 18–24 lata, ale nawet w grupie 55+ wynosi znaczące 52 procent, co wskazuje na powszechną potrzebę lepszego balansu między życiem zawodowym a prywatnym.

Preferencje pracowników co do modelu są znacznie bardziej spójne niż u pracodawców. Największa grupa respondentów, bo 54 procent, opowiada się za modelem 4 dni pracy po 8 godzin (32 godziny tygodniowo), który rzeczywiście oznacza skrócenie czasu pracy. Jedynie 27 procent byłoby skłonnych zaakceptować wydłużenie dnia pracy do 10 godzin, aby zachować 40-godzinny tydzień.

REKLAMA

Pracownicy jasno wskazują na korzyści dla dobrostanu. Aż 71 procent badanych uważa, że 4-dniowy tydzień pracy poprawiłby ich samopoczucie i work-life balance, przy czym prawie połowa (49 procent) spodziewa się znaczącej poprawy.

Pracownicy dostrzegają również potencjalne zagrożenia związane z tą zmianą. Najczęściej wskazywaną obawą (42 procent) jest możliwość obniżenia wynagrodzeń w przyszłości. Na kolejnym miejscu (38 procent) pojawia się lęk przed wzrostem intensywności pracy. Pracownicy obawiają się także problemów organizacyjnych w firmie (28 procent) i większego stresu (18 procent). 23 procent badanych nie ma żadnych obaw.

Czytaj także: 

Źródło: Personnel Service/MT/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej