Kontenery z bronią w Laszkach. Śledztwo przejmuje Prokuratura Krajowa

Śledztwo ws. broni i amunicji, która była składowana przez prywatną firmę w hangarze na lotnisku aeroklubu w Laszkach na Podkarpaciu, przejął Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.

2025-06-05, 15:18

Kontenery z bronią w Laszkach. Śledztwo przejmuje Prokuratura Krajowa
Laszki, woj. podkarpackie. Na terenie aeroklubu znaleziono kontenery z bronią i amunicją. Foto: Tomasz Lina/East News

Śledztwo ws. broni znalezionej w hangarze w Laszkach

Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak w czwartek poinformował, że podkarpacki pion PZ Prokuratury Krajowej w Rzeszowie przejął to śledztwo 4 czerwca od Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Postępowanie wszczęto 27 maja z zawiadomienia ABW. Postępowanie, jak przypomniał Nowak, prowadzone jest "w sprawie zaistniałego od bliżej nieustalonego dnia grudnia 2024 roku w Laszkach województwa podkarpackiego nielegalnego posiadania broni i amunicji, i jej magazynowania bez wymaganej prawem koncesji przez podmiot ATC HUB sp. z o. o. na terenie aeroklubu Ziemi Jarosławskiej z siedzibą w Laszkach".

Przemysław Nowak podał też, że przestępstwo to określone jest w art. 263 par. 2 kodeksu karnego. Przepis ten głosi, że kto bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu.

Broń miała trafić na Ukrainę. "Firma legalnie działa w Polsce"

W środę rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński oraz rzecznik MON Janusz Sejmej podkreślili, że broń nie należy do polskiego wojska. Broń - według Dobrzyńskiego - miała być wywieziona na Ukrainę. Dobrzyński zaznaczył, że prokuratura w ubiegłym tygodniu wydała postanowienie, na podstawie którego funkcjonariusze CBŚP weszli do hangaru i zabezpieczyli broń. Dobrzyński dodał, że broń i amunicja pochodzi od podmiotu prywatnego posiadającego koncesję na handel bronią. - Firma działa legalnie w Polsce – wyjaśnił.

Pytany, jakiego rodzaju broń została zabezpieczona, odpowiedział, że jest to "broń przeciwlotnicza, swego rodzaju wyrzutnie". Porównał tę broń "do tego, co były komendant policji Szymczyk przywiózł z Ukrainy i odpalił w Komendzie Głównej Policji".

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej